Sądy staną

Sędziowie w całym kraju zapowiadają na dziś "Dzień bez wokandy". Zamierzają wziąć urlopy albo zwolnienia, by w ten sposób zaprotestować przeciwko niskim wynagrodzeniom.

31.03.2008 | aktual.: 31.03.2008 11:41

Sędziowie w całym kraju zapowiadają na dziś "Dzień bez wokandy". Zamierzają wziąć urlopy albo zwolnienia, by w ten sposób zaprotestować przeciwko niskim wynagrodzeniom. Chodzi głównie o sędziów sądów rejonowych, którzy zarabiają od 4 do 5 tys. zł, a chcieliby zarabiać 10 tys. zł netto.

Zdaniem sędzi Barbary Rymaszewskiej, przewodniczącej łódzkiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich Justitia, protest - polegający na braniu zwolnień i urlopów - obniża autorytet sędziego w społeczeństwie. Rymaszewska uważa za niedopuszczalne te formy protestu, których skutki uderzałyby w obywateli. Jej zdaniem, urlopy na żądanie w dniu sesji są nadużyciem prawa, a to - jak podkreśla przewodnicząca - nie przystoi sędziom.

Sędzia Barbara Rymaszewska dodaje, że środowisko łódzkich sędziów jest bardzo podzielone w sprawie protestu. Przypomina też, że stowarzyszenie i krajowa Rada Sądownicza prowadzą rozmowy z Ministerstwem Sprawiedliwości na temat podwyżek i nic nie jest jeszcze w tej kwestii przesądzone.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)