Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski
W kontekście wynagrodzeń włodarzy miast ciekawym przypadkiem jest prezydent Białegostoku, który w ubiegłym roku pozwał radnych, bo... obniżyli mu zarobki.
Pamiętajmy, że choć maksymalną wysokość uposażenia wyznacza ustawa o pracownikach samorządowych i rozporządzenie ws. wynagradzania pracowników samorządowych, to o ostatecznej wysokości pensji decyduje Rada Miasta. Ta w Białymstoku postanowiła obniżyć zarobki prezydenta, głównie z powodu braku absolutorium.
W odpowiedzi Tadeusz Truskolaski poszedł do sądu pracy i sprawę wygrał. Tym samym znów pobierać będzie pensję urzędniczą w wysokości 150,8 tys. zł. Do tego dochodzą dochody z Uniwersytetu w Białymstoku, gdzie samorządowiec inkasuje prawie 80 tys. zł rocznie.
Z lektury jego oświadczenia majątkowego dowiadujemy się także, że zgromadził 384 tys. zł na rachunku oszczędnościowym plus prawie 100 tys. na koncie osobistym.
Na majątek prezydenta Białegostoku składa się ponadto prawie 100-metrowe mieszkanie o wartości 440 tys. zł, a także domek letniskowy.