Sankcje wobec Rosji. Putin ma rezerwy w bitcoinach?

Nie można wykluczyć, że Rosja ma ogromne zasoby wirtualnego pieniądza. Czy odcięcie jej od nich cokolwiek da? "Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w rękach rosyjskiego rządu i oligarchów znajduje się duża część kryptowalut, nie ma jednak stuprocentowej pewności. Przy użyciu kryptowalut kraj ten może omijać sankcje" - uważają eksperci.

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w rękach rosyjskiego rządu i oligarchów znajduje się duża część kryptowalut - uważają eksperci
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w rękach rosyjskiego rządu i oligarchów znajduje się duża część kryptowalut - uważają eksperci
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
oprac. KKG

"Puls Biznesu" przypomina, że "Stany Zjednoczone i Unia Europejska nałożyły na Rosję, która zaatakowała Ukrainę, surowe sankcje".

"Te jednak - przynajmniej na razie - nie dotyczą firm z branży kryptowalut. Jednak, zdaniem niektórych naszych rozmówców, powinny" - czytamy.

Przełomowe decyzje KE ws. Rosji. "Zachód porzucił lęk"

"Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w rękach rosyjskiego rządu i oligarchów znajduje się duża część kryptowalut, nie ma jednak stuprocentowej pewności. Przy użyciu kryptowalut kraj ten może omijać sankcje nałożone na niego przez inne państwa, dlatego uważam, że należy rozszerzyć je również na branżę krypto, działającą przede wszystkim na rynku rosyjskim. Ten ruch rozważa Waszyngton" - uważa Paweł Kuskowski, prezes Gatenoxu, firmy zajmującej się analizą biznesową.

Łatwe i szybkie transfery kryptowalutowe

Zdaniem innego rozmówcy "PB", "duże nasycenie rynków wschodnich kryptowalutami nie powinno nikogo zaskakiwać".

"Różnego rodzaju restrykcje gospodarcze czy zawirowania rynku wpływają na rozwój obrotu kryptowalutami w tej części świata. Transfery kryptowalutowe są łatwe i szybkie, dlatego często wykorzystywane m.in. przez Ukraińców zarabiających w Polsce, którzy w ten sposób wysyłają pieniądze rodzinie" - mówi dr Paweł Opitek, prokurator, ekspert Instytutu Kościuszki ds. cyberbezpieczeństwa, a także członek Rady Naukowej Stowarzyszenia Ekspertów Blockchain.

Jak dodaje dziennik, "z jego obserwacji wynika, że większość znaczących na świecie gospodarek ma jakieś rezerwy w krypto".

"Niektóre kraje (m.in. Salwador) uznały kryptowaluty za oficjalny środek płatniczy, funkcjonujący obok tradycyjnej waluty narodowej. Zdaniem prokuratora, nawet kraj posiadający duże zasoby kryptowalut nie jest w stanie zastąpić nimi pieniądza fiducjarnego: bitcoin to wciąż niewielki wolumen transakcji płatniczych w porównaniu do obrotu bankowym pieniądzem bezgotówkowym" - podkreśla.

Sankcje i krach rubla

W weekend Kanada, USA, Wielka Brytania i państwa UE zgodziły się na odcięcie rosyjskich banków od systemu SWIFT. Dodatkowo, sankcje mają objąć też rosyjski bank centralny, na skutek czego zamrożone zostałyby jego aktywa. To oznacza katastrofę finansową dla Rosji. W poniedziałek Japonia również nałożyła sankcje finansowe na Rosję, uderzając w tamtejsze banki i majątek Władimira Putina.

W poniedziałek kurs rosyjskiego rubla spadł do rekordowo niskich poziomów w poniedziałek z rana. W szczytowym momencie za jednego dolara trzeba było zapłacić oficjalnie ponad 109 rubli, a niektóre banki sprzedawały je jeszcze drożej.

Z czasem nastąpiło odbicie. Dolar umacnia się wobec niemal wszystkich innych walut po ogłoszeniu nowych sankcji na Rosję w odpowiedzi na inwazję na Ukrainę.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie