Sąsiad ma kłopoty. Ma też spory potencjał
Polski eksport na Ukrainę nurkuje. ?Tania hrywna sprawia, że coraz więcej tam kupujemy
18.12.2014 | aktual.: 18.12.2014 06:09
Ukraina jest drugim - po Rosji - największym partnerem handlowym Polski wśród krajów Wspólnoty Niepodległych Państw. W 2013 r. obroty towarowe pomiędzy krajami sięgnęły sześciu miliardów euro i w porównaniu z rokiem 2007 zwiększyły się o ponad 13 proc.
W ubiegłym roku Polska wysłała nad Dniepr towary warte ponad 4,3 mld euro, z czego aż jedną czwartą sprzedaży stanowiły maszyny. Drugą najważniejszą grupą towarów, jakie wysyłamy do sąsiada, są produkty chemiczne, które stanowią jedną piątą eksportu. Sporo, bo aż 12 proc., to żywność.
Wśród ważniejszych produktów, jakie kupują od nas Ukraińcy, można wymienić oleje ropy naftowej, kable i drut izolacyjny, koks, leki, kosmetyki i sprzęt AGD.
Konflikt ?barierą dla eksportu
W tym roku skomplikowana sytuacja polityczna w relacjach Rosja - Ukraina rzutująca na wyniki gospodarcze obu krajów dotkliwie odbiła się na wynikach polskiego eksportu do krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Jak podaje GUS, sprzedaż na tamtejsze rynki w ciągu dziesięciu miesięcy 2014 r. była niższa niż w analogicznym okresie poprzedniego roku o ponad 16 proc. To w znacznej mierze skutek sięgającego 13 proc. spadku wartości eksportu na rynek rosyjski oraz przeszło 27-procentowej obniżki sprzedaży na Ukrainę.
To sprawiło, że w porównaniu z ubiegłym rokiem, Ukraina spadła z ósmej na 14. pozycję na liście najważniejszych rynków eksportowych Polski. Można się spodziewać, że ten rok będzie podobnie słaby jak kryzysowe lata 2009-2010, kiedy eksport w tamtym kierunku obniżył się o ponad 40 proc.
Według Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej liczba polskich firm eksportujących na Ukrainę wynosi trzy - cztery tysiące. Część z nich w ostatnich miesiącach musiała ograniczyć sprzedaż.
- Sytuacja gospodarcza na Ukrainie jest zła i jeszcze może się pogorszyć. Poczucie zagrożenia powoduje ograniczenie popytu do najbardziej niezbędnych towarów i usług. W przypadku konsumentów są to: żywność, leki, środki czystości, paliwo. Eliminowane są z wydatków pozycje związane z dobrami o bardziej trwałym charakterze, jak meble, AGD i RTV, samochody, artykuły wyposażenie wnętrz - mówi Andrzej Kochman z Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych.
Według danych na koniec II kwartału, największy spadek względem końca 2013 r. odnotowała grupa „pojazdy, samoloty, statki i inne środki transportu", które skurczyły się w całym eksporcie o 3,8 pkt proc., do poziomu 8,8 proc.
Niektóre branże radzą sobie bardzo dobrze. Udział w eksporcie w największym stopniu zwiększył przemysł chemiczny, m.in. farmaceutyki, środki higieny.
Produkty ?ze Wschodu w cenie
Prężnie rozwija się współpraca handlowa w przeciwnym kierunku. Przykładowo, w trzech kwartałach 2014 r. import rolno-spożywczy z Ukrainy do Polski zwiększył się o ponad 10 proc. Rosły m.in. dostawy ukraińskiej kukurydzy, słodyczy i miodu. To efekt głównie taniej hrywny, dzięki czemu towary ukraińskie stały się bardzo konkurencyjne cenowo.
Polska sprowadza z Ukrainy głównie wyroby metalurgiczne i produkty mineralne. Żywność stanowi ok. 18 proc. importu.
Ważniejsze towary, jakie kupujemy od producentów znad Dniepru, to m.in. rudy żelaza, półprodukty z żelaza i stali, produkty pochodzenia roślinnego, a także energia elektryczna. W ciągu dziesięciu miesięcy tego roku sprowadziliśmy z Ukrainy towary o wartości 1,5 mld euro, o ponad 7 proc. więcej niż w roku poprzednim.
Ukraina jest też ważnym rynkiem lokowania bezpośrednich inwestycji polskich firm. Jeszcze w 2012 roku nasze przedsiębiorstwa ulokowały tam 827 mln euro, ale w ubiegłym roku wartość inwestycji stopniała do niespełna 260 mln euro.
- Ukraina jest krajem wielkich szans i wielkiego potencjału, ale groźba otwartego konfliktu zbrojnego odstrasza potencjalnych inwestorów. Ponadto Ukraina musi stworzyć stabilne, przejrzyste przepisy prawa zapewniające inwestorom poziom bezpieczeństwa identyczny z tym, które mają w Unii Europejskiej - mówi Kochman.
Polska zajmuje 12. miejsce na liście największych inwestorów zagranicznych na Ukrainie. Inwestycje w ukraińskie spółki mają również miejsce poprzez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie.
Dwanaście ukraińskich spółek, notowanych do tej pory na warszawskim parkiecie (11 na rynku podstawowym i jedna na rynku NewConnect), przyciągnęło dotychczas - w ramach pierwotnych i wtórnych emisji akcji - ponad 1,5 mld dolarów, z których przeważającą część stanowi polski kapitał.