Schematu ciąg dalszy

Amerykańskie indeksy zakończyły poniedziałkową sesję na niewielkich plusach. Za to japoński Nikkei zwyżkował we wtorek rano prawie +5%, to efekt zniżkującego kursu jena.

28.01.2009 09:06

Wydawało się, że w takiej sytuacji czeka nas raczej spokojna kontynuacja wzrostów na GPW, przynajmniej przed południem. W rzeczywistości przed 11 wykres WIG-u poruszał się w okolicach kursu odniesienia, potem pod wpływem pogorszenia nastrojów na parkietach europejskich nastąpiła fala wyprzedaży, która spowodowała spadek kursu szerokiego indeksu o ponad 1% w przeciągu pół godziny. Potem do 12:30 trwała krótka faza konsolidacji, po czym kolejna zniżka indeksu o ponad 1%, tym razem w ciągu 10 min. Takie ataki podaży możliwe były dzięki bardzo niskiemu obrotowi, pod koniec dnia nie przekroczył nawet 800 mln zł., mniej niż w poniedziałek. Spośród spółek WIG20 najsilniej przeceniane były akcje banków, walory Pekao, PKOBP i BZWBK zniżkowały po ok. 5%. O 14:45 RPP podała do wiadomości, że obniżyła główną stopę procentową o 75 pb., do poziomu 4,25%. Informacja, wbrew oczekiwaniom, nie wpłynęła na zachowanie inwestorów pozytywnie, zamknięcie WIG-u wypadło w okolicy dziennego minimum, czyli -2,5%. WIG20 stracił
jeszcze więcej, tj. -3,3%. We wtorek giełdy w USA zanotowały około jednoprocentowe plusy i w środę przed południem na GPW można się spodziewać odreagowania wzrostowego.

Obraz
© BM BPH

Sytuacja z którą mamy do czynienia na przestrzeni ostatnich sześciu sesji, czyli konsolidacji rynku tuż nad wsparciem 24 586 pkt. jest prawdopodobnie efektem jego silnego wpływu, powstrzymującego kurs przed spadkiem a silną podażą sygnalizowaną przez MACD. Sytuacja jest o tyle niespotykana, iż na ostatnich sześciu sesjach powstały dwie bardzo podobne do siebie formacje, mylnie informujące o zdobyciu przewagi przez popyt. Indeks wciąż znajduje się pod wpływem oporu 25 442 pkt. stanowiącym połowę czarnej świecy z ostatniego czwartku oraz przyspieszonej linii trendu spadkowego. Na co warto zwrócić uwagę, to jest na pewno spadający od pięciu sesji wolumen obrotu, charakterystycznie dla strefy konsolidacji, zwiększającej znaczenie wsparcia 24 586 pkt. Po wczorajszej sesji, na której indeks wyznaczył nowy lokalny szczyt oraz wyższy dołek a wraz z zachowaniem ostatnich koniunktury można spodziewać się testu w/w oporów, lecz aby wyjść z konsolidacji górą, indeks musiałby zamknąć notowania, powyżej czwartkowego
(22.01) otwarcia a to na dzisiejszej sesji będzie trudny scenariusz do wypełnienia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)