Ścigali ich 10 lat. Pięciu członków szajki, w tym jej szef, stanie przed sądem

Ponad 113 mln zł stracił skarb państwa na działalności zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej nielegalnym handlem olejem silnikowym, suszem tytoniowym oraz praniem brudnych pieniędzy. Przed sądem odpowie 5 osób, w tym szef szajki.

Ponad 113 mln zł stracił skarb państwa na działalności zorganizowanej grupy przestępczej
Ponad 113 mln zł stracił skarb państwa na działalności zorganizowanej grupy przestępczej
Źródło zdjęć: © Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej
oprac. NST

07.12.2023 09:13

Akt oskarżenia przygotowany przez Prokuraturę Regionalną w Rzeszowie jest efektem wieloletniego i wielowątkowego śledztwa prowadzonego, pod jej nadzorem, przez funkcjonariuszy Wydziału Operacyjno-Śledczego Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej (BiOSG). Rzecznik BiOSG por. Piotr Zakielarz w rozmowie z PAP przekazał, że geneza działalności tej zorganizowanej grupy przestępczej sięga 2012 roku.

- Wtedy oskarżeni sprowadzili do Polski z innych państw UE ponad 200 ton suszu tytoniowego. Dokonywali wpłat gotówkowych, przyjmowali przelewy na ustalone rachunki bankowe i wykonywali transfery pieniężne do firm krajowych i zagranicznych, przez co wyprali ponad 2,5 mln euro - wyjaśnił por. Zakielarz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapadły wyroki skazujące wobec członków grupy przestępczej

Na skutek przestępczej działalności szajki w latach 2012-2015 skarb państwa stracił należności wynikające z niezapłaconego podatku akcyzowego i VAT, w łącznej kwocie przekraczającej 113 mln złotych.

- Na trop szajki wpadli śledczy z Bieszczadzkiego Oddziału SG na przełomie 2013 i 2014 roku. Zatrzymali wtedy transport z tytoniem i zlikwidowali na terenie woj. małopolskiego nielegalną fabrykę oraz magazyn wypełniony wyrobami akcyzowymi. Było to łącznie 10 ton tytoniu oraz cztery tony suszu tytoniowego - opowiadał por. Zakielarz.

Mundurowi zatrzymali wtedy też na gorącym uczynku pięć osób, w tym dwóch obywateli polskich i trzech ukraińskich. Wobec nich prokuratura skierowała już do sądu akt oskarżenia w 2015 roku. Jak relacjonował dalej por. Zakielarz, na początku 2015 roku, na terenie jednej z posesji w woj. podkarpackim funkcjonariusze zlikwidowali linię technologiczną do rozlewania i etykietowania oleju silnikowego.

Zatrzymano wtedy trzy osoby, które były bezpośrednio zaangażowane w konfekcjonowanie oleju silnikowego. Zabezpieczono także cysternę z ładunkiem oleju silnikowego o masie 23,5 ton oraz ponad 10 tys. litrów oleju silnikowego - wyjaśnia rzecznik BiOSG.

Nielegalny obrót olejem silnikowym i tytoniem

Podkreślił, że w toku śledztwa zabezpieczono liczną dokumentację i ustalono, że w nielegalnym obrocie, zarówno olejem silnikowym, jak i suszem tytoniowym, brały udział firmy działające w Polsce, Czechach i Słowacji oraz w innych krajach europejskich i afrykańskich. Firmy te były specjalnie zakładane w tym celu i pełniły rolę tzw. słupów, dzięki którym grupa prała brudne pieniądze.

- Śledczy ustalili szereg rachunków bankowych założonych na te firmy, a także ich właścicieli. Rachunki te służyły do transferowania pieniędzy, aby udaremnić lub utrudnić stwierdzenia, że pochodzą one z przestępstw - wyjaśnił por. Zakielarz.

Dodał, że w ramach postępowania mundurowi z BiOSG wykonali także czynności poza granicami Polski. - Były to działania realizowane w drodze europejskiego nakazu dochodzeniowego przez organy ścigania Czech, Słowacji, Węgier, Bułgarii, Włoch i Ukrainy - wymienił rzecznik.

W efekcie śledztwa zebrano obszerny materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie pięciu osobom zarzutów udziału w zorganizowanej grupie przestępczej (w tym szefowi), prania brudnych pieniędzy, nielegalnego sprowadzenia na terytorium kraju wyrobów akcyzowych w postaci suszu tytoniowego oraz zarzutów popełnienia przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów.

Wśród nich jest szef szajki Łukasz Z., któremu prokuratura zarzuciła założenie i kierowanie tą zorganizowaną grupą przestępczą. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Zaś członkom grupy przestępczej: Andrzejowi Z. Marcinowi H., Markowi M. i Dorianowi A. grozi do 5 lat więzienia. W stosunku do dwóch podejrzanych materiały wyłączono do odrębnego postępowania i zawieszono, zaś przeciwko pięciu osobom w wieku od 39 do 68 lat Prokuratura Regionalna w Rzeszowie skierowała akt oskarżenia.

Są to obywatele Polski. Rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie prok. Hanna Biernat-Łożańska potwierdziła PAP, że akt oskarżenia w tej sprawie został już skierowany do Sądu Okręgowego w Rzeszowie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)