Sejm/ Projekt nowelizacji prawa własności przemysłowej - do podkomisji

Sejmowa Komisja ds. Gospodarki skierowała do podkomisji projekt noweli prawa własności przemysłowej. Zmiany m.in. w przypadku uznanych dzieł wzornictwa przemysłowego mają zabezpieczać prawa patentowe nawet po ich wygaśnięciu oraz uprościć składanie wniosków w Urzędzie Patentowym.

08.04.2015 16:40

Komisja gospodarki przeprowadziła w środę pierwsze czytanie projektu nowelizacji, przygotowanej przez Ministerstwo Gospodarki. Projekt reguluje kwestie dotyczące udzielania patentów na wynalazki, przyznawania praw ochronnych na wzory użytkowe i znaki towarowe, jak również praw ochronnych na wzory przemysłowe, topografie układów scalonych i oznaczenia geograficzne.

Wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz przedstawiając komisji stanowisko rządu tłumaczył, że głównym celem zmian jest dostosowanie ustawy do zawartych przez Polskę porozumień międzynarodowych, w tym Aktu genewskiego Porozumienia haskiego ws. międzynarodowej rejestracji wzorów przemysłowych, Traktatu singapurskiego o prawie znaków towarowych oraz dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ochrony prawnej wynalazków biotechnologicznych.

Nowelizacja ma także - jak dodał - uwzględnić w polskim prawie wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie firmy Monsanto, dotyczący ochrony prawnej wynalazków biotechnologicznych, oraz w sprawie Cassina i Flos, odnoszącej się do ochrony wzorów przemysłowych, będących jednocześnie dziełami sztuki.

Oprócz tego, jak wskazał wiceminister, nowela uprości procedury postępowania przed Urzędem Patentowym, co zredukuje ilość korespondencji pomiędzy Urzędem a stronami. Ministerstwo szacuje, że liczba listów zmniejszy się o ok. 3 proc., co powinno przełożyć się na skrócenie czasu postępowań odwoławczych i czasu rozpatrywania decyzji.

"Kolejne elementy nowelizacji to upowszechnienie zgłoszeń w postaci elektronicznej, wprowadzenie rejestru dodatkowych praw ochronnych, a także usunięcie luk prawnych i dostrzeżonych w praktyce trudności interpretacyjnych" - tłumaczył Pietrewicz. Projekt ponadto wprowadza tzw. listy zgody, umożliwiające zgłaszającemu zyskanie prawa ochronnego na znak towarowy w przypadkach, w których obecnie urząd zmuszony jest wydać decyzję odmowną. "Ministerstwo i Urząd Patentowy przewiduje wydanie rocznie ok. tysiąca decyzji pozytywnych w takim trybie i w takim zakresie" - mówił wiceminister gospodarki.

Zgodnie z nowelizacją zgłaszający będzie mógł także zostać zwolniony z 80 proc. opłaty rejestracyjnej. Dotychczas ulga wynosiła do 70 proc. Dotyczy to ściśle określonych przypadków, związanych z udokumentowanym brakiem środków finansowych - mówił Pietrewicz. "To uprawnienie do zniżki będzie przysługiwać także w przypadku znaków towarowych i wzorów przemysłowych" - dodał. Jak podkreślił, zmiana jest ukłonem w stronę innowacyjnych przedsiębiorców.

Prezes Urzędu Patentowego Alicja Adamczak powiedziała PAP, że projekt trafił na tzw. szybką ścieżkę legislacyjną, co oznacza, że już w maju może zostać przyjęty przez Sejm. Tłumaczyła też, że nowelizacja jest niezbędna ze względu na dostosowanie polskiego prawa do zmian w przepisach Unii Europejskiej, konwencji międzynarodowych i usprawnienie procedury patentowej.

W wyroku z lipca 2010 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że dyrektywę UE, mówiącą m.in. o ochronie prawnej wynalazków biotechnologicznych należy interpretować tak, iż ochrona patentowa dotycząca modyfikacji kodu DNA jest ograniczona tylko do sytuacji, w których informacja genetyczna realizuje funkcje opisane w patencie. To rezultat procesu, jaki wytoczył firmom europejskim amerykański koncern rolniczo-chemiczny Monsanto.

Do portów Holandii w 2005 i 2006 roku z Argentyny trafiły transporty mączki sojowej, wytworzonej z genetycznie modyfikowanej soi. Monsanto ustalił, że mączka zawiera opatentowaną przez niego sekwencję DNA i uznał, że naruszono jego prawa. Holenderskie sądy orzekły jednak, że mączka sojowa jest "materiałem martwym" i kod nie spełnia już swojej funkcji, a więc nie chroni roślin przed działaniem glifosatu, silnego środka chwastobójczego, zawartego m.in. w produkowanym przez Monsanto herbicydzie Roundup. Wyrok potwierdził później Trybunał Sprawiedliwości UE, uzasadniając, że prawa patentowe nie zostały naruszone.

Orzeczenie w sprawach Cassina i Flos z września 2011 r. mówi natomiast, że ochrona wzorów przemysłowych będących dziełami sztuki powinna trwać również po wygaśnięciu prawa z rejestracji wzoru przemysłowego.

Cassina to włoski producent mebli, zaprojektowanych kilkadziesiąt lat temu przez największe światowe sławy architektury i designu. Sprawa sądowa, rozstrzygana przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, dotyczyła modernistycznych foteli autorstwa Corbusiera (Charles-Edouarda Jeanneret-Grisa), które wytwarzały też dwie inne firmy meblarskie: Alivar i Galliani. Trybunał, podobnie jak wcześniej włoskie sądy uzasadniał, że w przypadku tak wielkich nazwisk jak Corbusier, prawa do projektu przysługują firmie nawet po ich wygaśnięciu.

Firma Flos natomiast jest m.in. wytwórcą lampy Arco, zaprojektowanej w 1962 r. przez braci Pier Giacomo i Achille Castiglionich. Uważa się ją za jedną z ikon włoskiego wzornictwa przemysłowego; jest m.in. elementem stałej wystawy w mediolańskim Muzeum Designu. Sprawa, która weszła na wokandę TSUE, dotyczy sprzedaży takiej samej lampy o nazwie Fluido, importowanej z Chin przez włoskie przedsiębiorstwo Semeraro. Choć tu Semeraro nie złamało prawa, wyrok Trybunału zakazał mu sprzedaży Fluido, gdyż produkt Flos uznano za dzieło wzornictwa przemysłowego, które przedstawia trwałą wartość twórczą i artystyczną.

Oprócz wspomnianych wyroków w sprawach Monsanto, Cassina i Flos nowelizacja ustawy o własności przemysłowej uwzględnia procedurę uznawania międzynarodowej rejestracji wzorów przemysłowych na podstawie Aktu genewskiego Porozumienia haskiego i harmonizuje polskie procedury rejestracji znaków towarowych z przepisami międzynarodowymi, w tym Traktatem singapurskim i jego regulaminem.

System haski umożliwia właścicielowi wzoru przemysłowego uzyskanie ochrony we wskazanych przez niego krajach za pomocą jednego zgłoszenia w biurze międzynarodowym Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO). Podanie składa się w jednym języku i wnosi jedną opłatę we frankach szwajcarskich. Rejestracja międzynarodowa wywołuje te same skutki w każdym ze wskazanych państw.

Traktat singapurski o prawie znaków towarowych i jego regulamin wprowadza m.in. system ulg, gdy zgłaszający lub właściciel znaku nie dotrzymał terminów procesowych w postępowaniu przed urzędem krajowym. Zawiera też postanowienia o rejestrowaniu licencji na używanie znaku towarowego oraz ustanawia maksymalne wymagania dotyczące wniosku o rejestrację, zmianę lub umorzenie postępowania w sprawie znaku towarowego.

Nowe regulacje mają obowiązywać po trzech miesiącach od opublikowania w Dzienniku Ustaw.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)