Sejm rozprawił się ze "strażakami"
Wszystkie kluby parlamentarne poparły w
czwartek w Sejmie nowelizację kodeksu pracy uchylającą przepisy,
przewidujące, by w firmie zatrudniającej choćby jednego
pracownika, był także pracownik wyznaczony do udzielania pierwszej
pomocy, ochrony przeciwpożarowej i ewakuacji pracowników.
23.04.2009 | aktual.: 23.04.2009 16:01
Chodzi o przepisy z uchwalonego w listopadzie ub.r. Kodeksu pracy, które nałożyły na pracodawców dodatkowe obowiązki w postaci wyznaczenia pracowników do udzielania pierwszej pomocy, ochrony przeciwpożarowej oraz ewakuacji pracowników. Zgodnie z prawem musi to robić również przedsiębiorca zatrudniający jedną osobę, co generuje koszty i w praktyce w wielu małych firmach jest niewykonalne.
Sejm debatował nad sprawozdaniem komisji, opracowanym na podstawie czterech projektów (autorstwa: PiS, SLD, PO i komisji Przyjazne Państwo).
Izabela Mrzygłocka (PO) podkreśliła, że przepisy zostały wprowadzone w wyniku nadinterpretacji dyrektywy unijnej i - jej zdaniem - godzi w przedsiębiorców, którzy nie są w stanie sprostać zadaniom nałożonym przez ustawę.
Kazimierz Matuszny (PiS) zaznaczył, że postanowienia unijnej dyrektywy nie precyzują, jakie kwestie powinny być poruszane na obowiązkowych szkoleniach.
Stanisław Rydzoń (Lewica) podkreślił, że wdrożenie unijnej dyrektywy dotknęło najbardziej najmniejsze zakłady. Mieczysław Kasprzak (PSL) mówiąc o ochronie przeciwpożarowej podkreślał z kolei, że straż pożarna jest niedoinwestowana i apelował o środki zwłaszcza dla ochotniczych straży pożarnych.