Seks, narkotyki i alkohol - to dla nich codzienność!
Pracują po kilkanaście godzin dziennie, wspomagają się dopalaczami, eksperymentują z narkotykami, tracą kontakt z rodziną.
08.06.2011 | aktual.: 08.06.2011 13:04
Z badań warszawskiej Wyższej Szkoły Pedagogiki Resocjalizacyjnej wynika, że praca w korporacji zabiera zatrudnionym znaczną część życia. Autorzy raportu przepytali pracowników 13 banków i 21 koncernów w Warszawie i innych miastach. Okazało się, że blisko jedna piąta ankietowanych na sprawy zawodowe poświęca więcej niż 12 godzin dziennie, a kolejne 33 proc. więcej niż 10 godzin.
Pracownicy twierdzą, że gdyby otrzymali propozycję dobrej pracy, bez wahania wyjechaliby do obcego miasta i rozstali się z rodziną - co szósty z nich nie mieszka z żoną czy mężem. A aż 14 proc. przyznało, że widzieli się z bliskimi dawniej niż miesiąc temu.
Niestety pracownicy korporacji bardzo często sięgają po tzw. dopalacze: napoje energetyzujące, izotoniczne oraz ich mieszanki. Ankieterom prowadzącym badania wymienili 11 rodzajów takich specyfików. Garściami łykają przy tym tabletki wzmacniające pamięć i koncentrację.
Alkohol traktują jako podstawowe lekarstwo na stres - okazjonalnie piją prawie wszyscy, blisko połowa badanych kilka razy w tygodniu, a aż 18 proc. sięga po kieliszek codziennie. Eksperymentują też z narkotykami.
Z badań wynika, że w polskich koncernach pojawiło się też nowe zjawisko - "niekontrolowane zachowania seksualne". Blisko jedna piąta badanych przyznaje, że traktuje przygodny seks jako skuteczny sposób odreagowania stresu.
Badani pracownicy korporacji mają świadomość, że prowadzą wyniszczający tryb życia. Jak mówi jeden z autorów badań, socjolog prof. Mariusz Jędrzejko, wszyscy podkreślali, że w takim tempie można pracować tylko do 45. roku życia.
(toy)
/AS