Senat odrzucił nowelizację ws. rozliczeń PIT przez pracodawców
Senat przyjął uchwałę o odrzuceniu nowelizacji ustawy o PIT, nakładającej na pracodawców obowiązek rozliczenia swoich pracowników. Uchwalona niedawno przez Sejm nowelizacja przewidywała, że pracodawcy zaczną obliczać podatek pracowników, wypełniać deklaracje i wysłać je do urzędu skarbowego w 2011 r.
Wniosek o odrzucenie ustawy, którą przygotował rząd, złożył w środę senator Tadeusz Gruszka (PiS) wraz z grupą posłów Prawa i Sprawiedliwości. Za przyjęciem wniosku głosowało 52 senatorów, a przeciw było 36. Nowelizacja wróci teraz do Sejmu
Senator Kazimierz Kleina z PO powiedział PAP, że nie jest zaskoczony wynikiem głosowania.
- Będąc na spotkaniach klubowych rozmawiałem z kolegami i czułem, że tak się może stać. Uważam, że źle się stało, bo to była ustawa dobra - powiedział. Dodał, że teraz wszystko jest w rękach Sejmu. Zgodnie z konstytucją może on bowiem odrzucić uchwałę Senatu bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Senator uważa, że jeśli to się nie uda, trzeba będzie przygotować nową ustawę.
Zdaniem Kleiny wynik głosowanie nie oznacza, że rząd nie może liczyć na poparcie senatorów PO dla swoich planów.
- Zdecydowanie może liczyć na poparcie i zdecydowanie senatorowie Platformy wspierają rząd - oświadczył. Wyjaśnił, że w tej sprawie było "sporo zamieszania", bo organizacje przedsiębiorców prowadziły kampanię przeciw nowym przepisom, pod którą senatorowie się ugięli.
- Uznali, że ustawa nie jest tak ważna (...) Zresztą rząd nie oczekiwał dyscypliny - powiedział.
Rzeczniczka ministerstwa finansów Magdalena Kobos poinformowała, że resort będzie nadal dążył do wprowadzenia zmian.
- Stanowisko Senatu nie oznacza, że ustawy nie będzie - powiedziała. Resort liczy, że w Sejmie uda się uchwałę Senatu odrzucić.
Z wyniku głosowania zadowoleni są pracodawcy.
- Cieszę się, że senatorowie wykazali zrozumienie dla naszych uwag i opinii przesyłanych od początku prac parlamentarnych. Przedsiębiorcom nie są potrzebne skomplikowane i niejasne przepisy. Proponowany system rozliczeń rocznych deklaracji podatkowych pracowników wprowadzał jedynie wiele wątpliwości oraz zagrożeń - prezes PKPP Lewiatan Henryka Bochniarz, cytowana w komunikacie przesłanym PAP.
W środę wiceminister finansów Maciej Grabowski apelował do senatorów, by przyspieszyli termin wejścia w życie nowelizacji. Rząd chciał, by zmiana zaczęła obowiązywać już w przyszłym roku, co oznaczałoby, że odniosłaby się do dochodów za 2009 r. Posłowie nie zgodzili się jednak na takie rozwiązanie.
W rozliczeniach pracodawcy mieli uwzględniać ulgi podatkowe, z których pracownik korzysta, a także jego wniosek o przekazanie 1 proc. podatku na organizację pożytku publicznego. Z rozliczenia przez pracodawcę miały korzystać osoby, które są zatrudnione u jednego pracodawcy. Pracownik, który chciałby rozliczyć się sam, musiałby do 15 stycznia zawiadomić o tym pracodawcę.
Przeciw ustawie wystąpił senator Władysław Dajczak z PiS.
- To kolejna ustawa, która z niezrozumiałych powodów procedowana jest w szaleńczym tempie - powiedział. Ostrzegł przed "ogromnymi" kosztami, które będą musieli ponieść pracodawcy.
- To ustawa, która nikomu i niczemu nie służy - przekonywał. Grzegorz Banaś (PiS) i Marek Trzciński (PO) złożyli zaś poprawki zmierzające do tego, by rozliczenie przez pracodawcę następowało tylko na wniosek pracownika, a nie obligatoryjnie, jak to było w ustawie.
Ustawę popierał Kazimierz Kleina.
- Ta ustawa może być pierwszym krokiem w kierunku uproszczenia procedur - mówił. Nie poparł jednak apelu resortu finansów, by przyspieszyć jej wejście w życie.
Zdaniem resortu finansów, który był autorem zmian, nowelizacja miała odciążyć z obowiązku uciążliwego, samodzielnego rozliczenia się z fiskusem ok. 4-5 mln osób. Ministerstwo zapewniało, że przedsiębiorcy otrzymają wynagrodzenia za przekazywanie podatku do urzędów skarbowych.
Nowe rozwiązanie krytykowali pracodawcy. Zdaniem PKPP Lewiatan, rozliczenie pracownika będzie kosztować firmę 100 zł rocznie.