Seria problemów H&M. Sieć przeprasza za skarpetki z "Allahem"
Szwedzka sieć H&M nie ma ostatnio dobrej passy. Najpierw przepraszała za zdjęcia czarnoskórego modela, teraz wycofała ze sprzedaży skarpetki. O sprawie poinformowało szwedzkie radio SVT, a za nim światowe media.
Z pozoru niewinne dziecięce skarpetki wywołały kolejny kryzys wizerunkowy sieci H&M. Ozdobione były ludzikiem Lego z młotem pneumatycznym. Młot zostawiał za sobą ślad, który stał się źródłem problemu.
Po obróceniu skarpetek do góry nogami, niektórzy dopatrzyli się w nim słowa "Allah" zapisanego w języku arabskim. O sprawie głośno zrobiło się najpierw w lokalnych mediach. O sprawie poinformowało m.in. radio SVT. Z czasem temat podchwyciły również zagraniczne tytuły.
Sieć H&M zdecydowała się przeprosić za użycie wzoru i wycofać skarpetki ze sprzedaży, choć, jak podkreślają jej przedstawiciele w oświadczeniu, podobieństwo do napisu "Allah" jest przypadkowe.
- Nadruk na tej skarpecie przedstawia figurkę Lego, każde inne znaczenie jest przypadkowe i przepraszamy, jeśli ten motyw kogoś uraził - mówił w radiu SVT Petry Buchinger, rzecznik prasowy H&M.
Kolejne przeprosiny w krótkim czasie
Trwa pechowa seria szwedzkiej sieci. Na początku stycznia władze H&M już przepraszały swoich klientów. Wówczas problemem były nie kwestie religijne, a posądzenie o rasizm. Na stronie internetowej firmy czarnoskóry chłopiec reklamował koszulkę z napisem "Najfajniejsza małpa w dżungli".
