Sklepy specjalistyczne wracają do łask
Coraz więcej Polaków dokonuje codziennych zakupów w małych, specjalistycznych sklepach - rybnych, mięsnych czy piekarniczych. Wyniki badania Nielsen publikuje "Rzeczpospolita".
11.04.2013 | aktual.: 11.04.2013 11:30
Chociaż systematycznie znikają małe sklepy spożywcze, które nie są w stanie konkurować cenowo z placówkami o większej powierzchni, to zyskują placówki ukierunkowane na sprzedaż jednej, dwóch kategorii towarów.
33 proc. Polaków zadeklarowało, że kupuje w nich najczęściej mięso i wędliny. 30 proc. pieczywo, a 29 proc. ryby. Oczekuje się, że w miarę poprawy sytuacji gospodarczej w kraju sklepy takie będą zyskiwały na znaczeniu.
Coraz częściej takie sklepy otwierają producenci, jak zakład mięsny Wierzejki. Firma posiada 107 punktów handlowych na terenie 3 województw - mazowieckiego, lubelskiego i podlaskiego. Do końca roku planuje się zwiększyć ich ilość do 115-120.
Jako jeden z atutów tego rodzaju placówek wymienia się indywidualne podejście do klientów, znajomość gustów i wychodzenie naprzeciw ich potrzebom.
W Polsce istnieje obecnie 20 tysięcy sklepów specjalistycznych. Rozwijają się one nie tylko w największych aglomeracjach, ale także w średnich miastach.