Słabe uprawnienia inspektorów PIP. "Polskie prawo wręcz zachęca do lekceważenia pracowników"
Inspektorzy pracy oprócz tego, że większość kontroli muszą zapowiadać, nieuczciwych pracodawców mogą ukarać jednym mandatem w wysokości maksymalnie 5 tys. zł.
W Polsce uporczywe lekceważenie kodeksu pracy kosztuje góra 30 tys. zł - donosi "Gazeta Wyborcza".
Inspektorzy pracy oprócz tego, że większość kontroli muszą zapowiadać, nieuczciwych pracodawców mogą ukarać jednym mandatem w wysokości maksymalnie 5 tys. zł. Tyle dostają recydywiści.
Jeśli sprawa zostanie skierowana do sądu, grzywna może wzrosnąć do 30 tys. zł. Ale i tak na salach sądowych zapadają łagodniejsze wyroki. W 2014 r. po interwencji inspektorów sądy grzywną 20 tys. zł ukarały czterech pracodawców.
- Polskie prawo wręcz zachęca do lekceważenia pracowników - mówi Marek Lewandowski z "Solidarności".