Śląskie: w 2012 r. zaległości płatnicze na 50 mln zł
50 mln zł przekroczyła w 2012 r. kwota zaległości płatniczych wobec
pracowników stwierdzona przez inspektorów pracy w woj. śląskim. Rok wcześniej było to ponad 22,7
mln zł. Związki akcentują, że przyczyną zaległości nie zawsze jest zła sytuacja pracodawców
21.02.2013 | aktual.: 21.02.2013 14:58
Jak przekazał PAP rzecznik katowickiego inspektoratu PIP Michał Olesiak, zaległości wobec pracowników stwierdzono w ub. roku w regionie u 424 pracodawców. Podczas kontroli inspektorzy wydali im tzw. nakazy płatnicze zobowiązujące do wypłaty pracownikom należnych pieniędzy - łącznie 50,01 mln zł.
"Ponad 10 mln zł z tej wartości przypadło na zaległe odprawy z tytułu zwolnień. Pozostała część zaległości to przede wszystkim niewypłacone wynagrodzenie - zarówno pensje zasadnicze, jak i nadgodziny" - zaznaczył Olesiak.
W całej Polsce w okresie od stycznia do listopada 2012 r. pracodawcy byli winni pracownikom ponad 208 mln zł, czyli przeszło 75 mln więcej, niż rok wcześniej. W tym czasie problem z otrzymaniem wynagrodzenia miało w skali kraju 151 tys. osób.
W analogicznym okresie 2011 r. nakazy płatnicze opiewały na 22,76 mln zł, z czego zaległości dotyczące odpraw wynosiły 435,66 mln zł. Nieprawidłowości w zakresie zaległości płatniczych dotyczyły wtedy 396 zakładów. Ponieważ liczba zakładów, w których występują zaległości, nie wzrosła w kolejnym roku w sposób istotny, może to oznaczać, że wiele firm, które już w 2011 r. znalazły się w trudnej sytuacji, w 2012 r. nadal miało problemy.
Ogółem spośród wykazanych zaległości za 2011 r. pracodawcy uregulowali dotąd ponad 12,5 mln zł, natomiast za 2012 r. - ponad 11,5 mln zł. PIP akcentuje przy tym, że wykazywane przez nią zaległości przedsiębiorców obejmują wyłącznie umowy o pracę; nie dotyczą umów cywilnych (umów-zleceń, umów o dzieło), do badania których Inspekcja nie jest uprawniona.
Jak akcentuje szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, na 100-procentowy wzrost sumy niewypłaconych wynagrodzeń na pewno wpływa pogarszająca się sytuacja gospodarcza w kraju. Z informacji związku wynika jednak, że nie zawsze przyczyną niewypłacania wynagrodzeń, wypłacania pensji z opóźnieniem lub w ratach jest trudna sytuacja finansowa danego zakładu.
"Część przedsiębiorców pod pretekstem kryzysu nie płaci pracownikom na czas, aby zwiększyć swoje zyski. Zdecydowana większość przypadków zalegania z wypłatami dla pracowników dotyczy tych przedsiębiorstw, w których nie działają organizacje związkowe. Tam, gdzie są związki zawodowe, tam pracodawcy pamiętają, że ich podstawowym obowiązkiem wobec pracowników jest zapłata za wykonana pracę" - podkreślił Kolorz.
Śląsko-dąbrowska Solidarność wskazuje też, że w ub. roku wzrosła liczba wniosków złożonych do Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach (WUP) o wypłatę świadczeń ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Łączna kwota wypłacona w 2012 r. w regionie przez tę instytucję zbliżyła się do 24 mln zł. Rok wcześniej było to 16,5 mln zł.
W 2012 r. kwota wypłaconych świadczeń wzrosła, mimo że pracownicy i pracodawcy złożyli mniej wniosków. W 2012 r. do WUP wpłynęło ich 728; w 2011 r. - 804. W 2012 r. świadczenia wypłacono 3373 osobom; w 2011 r. było ich 3058.
Na przełomie 2012 i 2013 r. liczba wniosków o wypłaty zwiększyła się, co poskutkowało też zwiększoną liczbą wypłat. Z łącznej kwoty prawie 24 mln z ub. roku, ponad 9,9 mln zł wypłacono w grudniu. W styczniu w toku było 111 wniosków indywidualnych o wypłaty oraz 6 wykazów zbiorczych.
Według danych katowickiego WUP na początku stycznia 2011 r. stopa bezrobocia w woj. śląskim wynosiła 10,6 proc., a na początku stycznia 2012 r. - 10,8 proc. W sierpniu w tych kolejnych latach bezrobocie w regionie spadało odpowiednio do 9,6 i 10,2 proc., a na koniec grudnia wzrastało do odpowiednio 10,2 i 11,1 proc. Na koniec grudnia 2012 r. w całym kraju stopa bezrobocia wyniosła 13,4 proc.
W styczniu tego roku liczba bezrobotnych wyniosła w woj. śląskim ponad 222 tys. osób (stopa bezrobocia 11,1 proc.).(PAP)