SLD chce rozmawiać o bezrobociu
W sobotę SLD wspólnie z OPZZ rozpoczną objazd po kraju, by odwiedzić
miejsca, w których jest najwyższe bezrobocie
07.05.2013 | aktual.: 07.05.2013 13:30
"Cały czas słyszymy, iż w Polsce jest wzrost gospodarczy, zielona wyspa, tymczasem w Polsce godna praca za godną płacę jest luksusem nieosiągalnym dla wielu milionów osób" - powiedział Joński we wtorek na konferencji prasowej w Sejmie.
Jak zapowiedział, "w najbliższą sobotę Leszek Miller i Jan Guz (szef OPZZ - PAP), ale również liderzy SLD rozpoczynają objazd po Polsce miejsc, gdzie jest bardzo wysokie bezrobocie, gdzie są zwalniani pracownicy".
Polecamy: Polacy ciągną do Niemiec
Według Jońskiego akcja Sojuszu - organizowana wspólnie z OPZZ - potrwa kilka tygodni. "Będziemy wybierali te powiaty, w których jest powyżej 30 proc. bezrobocia, a takich miejsc jest coraz więcej" - zaznaczył. Pierwszym miejscem na trasie Sojuszu ma być w sobotę Łódź i jedna z tamtejszych fabryk, w której ma się odbyć spotkanie z jej pracownikami. Szczegółowy harmonogram ma zostać podany w najbliższym czasie.
Poseł SLD Ryszard Zbrzyzny podkreślił, że w Polsce bezrobocie sięga 15 proc. i jest to jeden z najwyższych poziomów w Unii Europejskiej. Z kolei Joński mówił, że chwilowo bezrobocie może spaść do 14 proc., ale już od września, października znów zacznie iść w górę. "Dalej minister Rostowski, minister pracy, nie odmrażają środków na walkę z bezrobociem i nie ma żadnego pomysłu, żadnych nowych programów, które by obowiązywały w urzędach pracy" - zarzucał rzecznik SLD.
Pytany, co - poza objazdem kraju - proponuje SLD ws. bezrobocia, Joński przypomniał, że w lutym Sojusz zorganizował w Sejmie debatę nt. bezrobocia z udziałem m.in. ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza. "Pan minister Kamysz odniósł się do dziesięciu naszych propozycji, siedem z nich zaakceptował i do dziś jest głucha cisza" - stwierdził polityk Sojuszu.
Joński przypomniał też, że SLD przedstawiło swoje propozycje m.in. dot. utworzenia trzech okręgów przemysłowych.
Podkreślał, że Sojusz zwracał też uwagę na to, że pieniądze z Funduszu Pracy na aktywizację "idą przede wszystkim tam, gdzie nie powinny - na szkolenia". "Nie może być tak, że bezrobotni są dziesięciokrotnie czasem przeszkoleni i dalej nie mają pracy" - tłumaczył poseł Sojuszu.
Odniósł się także do poniedziałkowej publikacji "Gazety Wyborczej", według której od maja 2014 r. bezrobotny, który odmówi przyjęcia już pierwszej oferty z urzędu pracy, zostanie wykreślony z rejestru na 9 miesięcy i straci dostęp do bezpłatnej służby zdrowia.
Joński ocenił, że to "kuriozalny pomysł". "Każdemu w Polsce należy się opieka zdrowotna, ten pomysł jest nie do przyjęcia, będziemy protestować" - zadeklarował. "My uważamy i taki projekt zostanie złożony - aby wszyscy, niezależnie czy są bezrobotnymi zarejestrowanymi, czy też nie, byli w Polsce objęci opieką zdrowotną" - dodał. (PAP)