Śledztwo ws. niedopełnienia obowiązków przy sprzedaży działek w Tychach
Prokuratura bada, czy nie doszło do nieprawidłowości przy sprzedaży dziewięciu gminnych działek w Tychach w latach 2008-2011. Doniesienie w tej sprawie przesłała Regionalna Izba Obrachunkowa w Katowicach, która wytknęła nieprawidłowości w sprzedażach bezprzetargowych.
Informację o prowadzeniu postępowania potwierdziła w środę PAP szefowa tyskiej prokuratury Agata Słuszniak.
- Wszczęte śledztwo dotyczy niedopełnienia obowiązków przez członków organów samorządowych miasta w zakresie zbycia dziewięciu nieruchomości i działanie przez to na szkodę interesu publicznego - powiedziała prok. Słuszniak.
Doniesienie RIO trafiło do prokuratury 6 sierpnia, śledztwo jest na początkowym etapie. Prowadząc śledztwo, prokuratura bazuje na materiałach Izby, która przesłała komplet dokumentów wraz z uwagami, opiniami i wnioskami.
Na polecenie prokuratury tyscy policjanci przesłuchują świadków. Wstępne ustalenia mają być znane w październiku.
Magdalena Koźlik z Wydziału Kontroli Gospodarki Finansowej RIO powiedziała PAP, że główny zarzut wobec tyskich urzędników dotyczy sprzedaży bezprzetargowych, bez spełnienia warunków wynikających z Ustawy o gospodarce nieruchomościami.
- Uzasadniając tryb bezprzetargowy powoływano się na stosowne, umożliwiające to przepisy, ale kontrola wykazała, że nie do końca można się tu zgodzić z organami miasta i z tak podjętymi decyzjami. Po prostu tryb bezprzetargowy został zastosowany nieprawidłowo - powiedziała.
Przedmiotem zawiadomienia RIO są też nieprawidłowości przy sprzedaży dzierżawcy części terenów giełdy kwiatowej. Trzy działki na tej nieruchomości zostały sprzedane dzierżawcy bez przetargu - wyjaśniła Koźlik. Dodała, że nieprawidłowości stwierdzono podczas kontroli kompleksowej, przeprowadzanej raz na cztery lata.
Tyski magistrat nie chce komentować sprawy. - Dotychczas nie wpłynęło do nas żadne pismo z prokuratury dotyczące wszczęcia śledztwa. Do czasu uzyskania oficjalnej informacji na ten temat nie będziemy się odnosić do tych doniesień - powiedziała PAP rzeczniczka Urzędu Miasta w Tychach Ewa Grudniok.