SN: kopalnia nie płaci za szkody sprzed 2012 r., tylko je naprawia
Kopalnia Węglowa nie wypłaci odszkodowania za szkody górnicze sprzed 2012 r., ale powinna wykonać naprawy i remonty uszkodzonych budynków - orzekł w piątek Sąd Najwyższy. Wyrok potwierdza to, co SN stwierdził już w uchwale w listopadzie ub.r.
24.01.2014 16:00
Rozpatrywana w piątek sprawa dotyczyła odszkodowania, jakiego zażądał mieszkaniec Goławca k. Lędzin (Śląskie) od Kompanii Węglowej, właściciela kopalni węgla kamiennego Ziemowit. W wyniku prac wydobywczych prowadzonych przez kopalnię doszło do wielu uszkodzeń na terenie posesji należącej do mieszkańca Goławca, m.in. popękały ściany domu i budynku gospodarczego, w kilku miejscach zapadło się ogrodzenie.
Mężczyzna już w 2007 r. zażądał od Kompanii Węglowej naprawienia szkód górniczych. Koszty oceniono wstępnie na ponad 350 tys. zł, a Kompania i poszkodowany zawarli wstępną ugodę, w której Kompania zobowiązała się do naprawienia szkód. Wstępny termin wykonania prac ustalono na koniec 2010 r., ale jednocześnie przyjęto, że ostateczny rozmiar prac i ich koszty zostaną ustalone po zakończeniu wydobycia węgla w tym rejonie.
Złoże, nad którym znajdowało się gospodarstwo poszkodowanego, przestano eksploatować dopiero w połowie 2011 r.
Mimo wstępnej ugody poszkodowany nie doszedł z Kompanią Węglową do ostatecznego porozumienia, co do zakresu prac remontowych i ostatecznie w lutym 2012 r. zażądał od niej odszkodowania pieniężnego, na podstawie nowej ustawy Prawo górniczego i geologicznego, która weszła w życie z początkiem 2012 r.
Wcześniejsze przepisy prawa geologicznego i górniczego z 1994 r. nakazywały kopalniom naprawianie szkód górniczych, ale tylko w naturze. Dopiero nowe przepisy prawa górniczego, które obowiązują od 2012 r., dopuściły możliwość żądania od kopalni odszkodowania pieniężnego.
Poszkodowany przegrał proces we wszystkich instancjach - sądy I i II instancji oddaliły kolejno jego pozew i apelację.
W piątek skargę kasacyjną poszkodowanego oddalił również Sąd Najwyższy (sygn. V CSK 93/13). SN potwierdził ustalenia zawarte w uchwale z 22 listopada ub.r., w której SN stwierdził, że do spraw o naprawę szkód górniczych, które wystąpiły przed 2012 r., tj. przed wejściem w życie nowego Prawa górniczego i geologicznego, należy stosować przepisy poprzednio obowiązującej ustawy z 1994 r. (sygn. III CZP 75/13).
Z tego powodu SN stwierdził w piątkowym wyroku SN, że poszkodowanemu z Goławca nie należy się odszkodowanie pieniężne. Nie wykluczył zarazem możliwości dochodzenia przez niego innych roszczeń, w tym świadczenia w naturze - wykonania remontów i napraw przez Kompanię Węglową.
"To powinno być przedmiotem zupełnie innego rozstrzygnięcia" - podkreśliła sędzia Marta Romańska, zamykając rozprawę.