"Solidarność" prosi Marcinkiewicza o wycofanie górniczej ustawy emerytalnej z TK
Śląsko-Dąbrowska "Solidarność" zwróciła się
w czwartek do desygnowanego na premiera Kazimierza Marcinkiewicza
o niezwłoczne wycofanie z Trybunału Konstytucyjnego rządowego
wniosku, dotyczącego zbadania zgodności z konstytucją górniczej
ustawy emerytalnej.
27.10.2005 | aktual.: 27.10.2005 15:38
W przyjętym w czwartek stanowisku związkowcy uznali za zaskakujące i oburzające skierowanie ustawy do TK przez ustępujący rząd Marka Belki. Przypomnieli, że ustawa nie tylko bezterminowo przedłuża uprawnienia górników dołowych do emerytury po 25 latach pracy pod ziemią, ale wydłuża również uprawnienia do wcześniejszych emerytur w innych zawodach.
_ Rząd Marka Belki nie ma już najmniejszej nawet legitymacji społecznej do podejmowania tak ważnych i szkodliwych społecznie decyzji. W ostatnich dniach swojego urzędowania powinien skupić się wyłącznie na bieżącym administrowaniu. Tymczasem podejmuje kontrowersyjne decyzje, których celem jest zaostrzenie nastrojów społecznych i skomplikowanie sytuacji politycznej _ - głosi stanowisko śląsko-dąbrowskiej "S".
Związkowcy chcą, aby niezwłocznie po powstaniu nowego rządu premier Marcinkiewicz wycofał ustawę z trybunału. Zapowiedzieli podjęcie wszelkich możliwych działań, także protestacyjnych, w obronie prawa górników do emerytury po 25 latach pracy pod ziemią.
Podobne w tonie stanowisko przyjęła w czwartek Rada Sekcji Krajowej Górnictwa Węgla Kamiennego "S". Skierowanie ustawy do Trybunału przez ustępujący rząd nosi - według związkowców - "znamiona politycznej szopki, frustracji po przegranych wyborach i braku odpowiedzialności za dialog społeczny". Rządową kalkulację kosztów wdrożenia ustawy ocenili jako "opracowanie z pogranicza ekonomi wirtualnej".
Wcześniej podobne opinie wyrażali przedstawiciele innych górniczych związków zawodowych.
Tzw. ustawa o emeryturach górniczych przedłuża prawa górników do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę po przepracowaniu 25 lat pod ziemią, bez względu na wiek. Przedłuża też o rok - do końca 2007 r. możliwość nabycia praw do wcześniejszej emerytury na zasadach obowiązujących w starym systemie emerytalnym. Według wyliczeń rządowych, rozwiązania te będą kosztować budżet do 2020 r. ok. 93,5 mld zł.
W swoim wniosku do TK rząd ostrzega, że ustawa tworzy odrębny system emerytalny dla górników, w którym będą otrzymywać oni pełną emeryturę z FUS oraz dodatkowo z Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE)
, co nie przysługuje innym ubezpieczonym. Narusza to - według rządu - konstytucyjne zasady dobra wspólnego wszystkich obywateli, sprawiedliwości społecznej, zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez niego prawa oraz zasadę równości.
Ustawa od początku budziła ogromne kontrowersje. Została uchwalona w bardzo szybkim tempie, na ostatnim w ubiegłej kadencji posiedzeniu Sejmu, a bieg tej sprawie nadały protesty 5,5 tys. górników przed Sejmem pod koniec lipca. 17 sierpnia, wbrew rekomendacji rządu i wielu ekspertów, ustawę podpisał prezydent. Niektórzy komentatorzy uznali to za element kampanii wyborczej Włodzimierza Cimoszewicza, choć on sam temu zaprzeczał. (js)