Spadkowy początek sesji w Europie
Końcówka wczorajszej sesji pozwoliła giełdom na Wall Street zakończyć sesję na plusie. Indeks Dow Jones wzrósł o 0,79%, S&P 500 o 0,65%, a technologiczny Nasdaq zyskał 0,2%.
03.11.2009 12:01
Notowania wsparte zostały m.in. przez publikację danych makro z amerykańskiej gospodarki. Indeks ISM dla przemysłu wyniósł w październiku 55,7 pkt podczas, gdy rynek oczekiwał wyniku na poziomie 53 pkt. W dalszym ciągu wartość tego wskaźnika utrzymuje się powyżej poziomu 50 pkt będącego granicą pomiędzy recesją, a ekspansją w danym sektorze. Lepiej od prognoz wypadły także wydatki na inwestycje budowlane oraz indeks podpisanych umów kupna domów. Po ostatnich spadkach wczoraj do wzrostów powróciły spółki finansowe na czele z American Express oraz JP Morgan. Widać, że inwestorzy zdyskontowali już w cenach akcji zarówno złe informacje tj. kolejne bankructwa instytucji finansowych m.in. CIT Group, jak również pozytywne dane napływające z gospodarek.
Na dzisiejszej sesji azjatyckiej w większości obserwować można było spadki, pomimo pozytywnego zakończenia notowań w USA. Koreański indeks KOSPI zniżkował o 0,59%, ciągnięty w dół przez walory spółek technologicznych oraz banków. Dziś ze względu na obchody święta narodowego w Japonii giełdy w tym kraju nie pracowały.
Dzisiejszą sesję giełdy europejskie rozpoczęły od solidnych spadków. Negatywnie na rynek wpłynęła publikacja wyniku finansowego szwajcarskiego banku UBS, który wykazał w trzecim kwartale czwartą z rzędu stratę w wysokości 552 mld USD. Rezultat ten był jednocześnie gorszy od oczekiwań rynkowych. Z kolei od rana zyskują walory Lloyds Bank, po tym jak instytucja ta zdecydowała się na wprowadzenie praw poboru o wartości 13,5 mld funtów. Jednocześnie bank ten wraz z Royal Bank of Scotland zgodził się na sprzedaż części swoich jednostek zależnych w celu pozyskania środków na spłatę rządowego zadłużenia.
Michał Fronc
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.