Spółdzielcy idą po pomoc do Brukseli i Strasburga

Tanie przekształcanie mieszkań spółdzielczych zostało zaskarżone do Komisji Europejskiej. Zrobiła to Krajowa Rada Spółdzielcza.

Spółdzielcy idą po pomoc do Brukseli i Strasburga
Źródło zdjęć: © WP.PL | Kamil Jakubczak

14.05.2010 | aktual.: 14.05.2010 08:21

Bałagan w spółdzielniach mieszkaniowych stale rośnie. Kolejne organizacje skarżą się do instytucji unijnych na jakość polskiego prawa dotyczącego spółdzielni.

Tani wykup mieszkań oprotestowany

Krajowa Rada Spółdzielcza (KRS) wystąpiła ze skargą do Komisji Europejskiej. Zarzutów jest kilka. Jeden z nich dotyczy przekształcania spółdzielczych praw do lokalu w odrębną własność. W grudniu 2008 r. Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z ustawą zasadniczą przepisy w sprawie taniego wykupu mieszkań lokatorskich i własnościowych na odrębną własność. Odroczył jednak o rok utratę ich ważności. Wszystko po to, by ustawodawca mógł przygotować nowe uregulowania, które zastąpią stare, niekonstytucyjne.

– Tymczasem parlament całkowicie zlekceważył ten wyrok i uchwalił przepisy, które są prawie takie same jak zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny. – mówi Jerzy Jankowski z Krajowej Rady Spółdzielczej. Ocenia, że jest to kpina z prawa w żywe oczy.

Krajowa Rada Spółdzielcza zarzuca też, że polskie przepisy traktują gorzej spółdzielnie aniżeli inne podmioty gospodarcze. Chodzi o kwestie finansowe i podatkowe. Ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych nakazuje rozliczać przychody i koszty dla każdej nieruchomości stanowiącej mienie spółdzielni mieszkaniowych. Takich nakazów – wskazuje KRS – nie stosuje się do innych podmiotów zarządzających zasobami mieszkaniowymi (państwowymi, komunalnymi).

– Chcemy, żeby Komisja wystąpiła do rządu polskiego, a ten ustosunkował się do tych zarzutów – mówi Jankowski.

– Jeżeli Komisja Europejska dojdzie do wniosku, że nasze zarzuty są słuszne, może zażądać dostosowania polskich przepisów do unijnych norm i wyznaczyć na to termin. Gdyby polska strona nie wywiązała się z tego, KE ma prawo wystąpić do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka o ukaranie naszych władz.

Brak zebrań przedstawicieli

Z kolei do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu wpłynęła skarga Samorządu Regionalnego Członków Spółdzielni Mieszkaniowych Wielkopolska. Dotyczy ona wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 15 lipca 2009 r. Spółdzielcy nie zgadzają się z niektórymi jego postanowieniami. Nie dopatrzył się on niekonstytucyjności w przepisie, który stanowi, że członkiem rady nadzorczej nie można być dłużej niż dwie kolejne kadencje, a kadencja może trwać trzy lata. Spółdzielcom nie podoba się także, że TK umorzył postępowanie w części dotyczącej walnych zgromadzeń w częściach. Zastąpiły one zebrania przedstawicieli w spółdzielniach.

– Tym samym ustawodawca odebrał członkom spółdzielni mieszkaniowych prawo do decydowania o tym, jak ma wyglądać najwyższy ogran spółdzielni – mówi Aleksandra Kielińska, prezes zarządu tej organizacji. Spółdzielcy z tego typu spółdzielni są więc traktowani gorzej niż członkowie innych spółdzielni.

Samorządowi regionalnemu nie podoba się także, że Trybunał nie dopatrzył się niekonstytucyjności w przepisie prawa spółdzielczego, który przewiduje nadzór ministra infrastruktury nad spółdzielniami. Może on m.in. zlecić ich lustrację. – Niedopuszczalny jest nadzór administracyjny nad spółdzielniami mieszkaniowymi i zobowiązanie spółdzielni do przedkładania informacji na swój temat ministrowi – mówi Kielińska. – Nie są one przecież instytucjami państwowymi – tłumaczy.

Renata Krupa-Dąbrowska
Rzeczpospolita

krsbrukselaspółdzielnia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)