Sprawą Biedronki zainteresowała się prokuratura
Poznańska Prokuratura Okręgowa wszczęła postępowanie w sprawie wyzysku pracowników Biedronek - sklepów wchodzących w skład sieci Jeronimo Martins Dystrybucja - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Mirosław Adamski.
25.01.2005 | aktual.: 25.01.2005 15:58
| Relacja reportera Radia ZET |
| --- |
Sprawę nadzoruje wydział V Śledczy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, który po zapoznaniu się z dostarczonymi materiałami, zadecyduje o wyborze jednostki, której zostanie powierzone śledztwo.
Prokuratura sprawdzi, czy doszło do uporczywego bądź złośliwego naruszenia praw pracowniczych za wiedzą i przyzwoleniem kierownictwa sieci i członków zarządu spółki" - powiedział Adamski. Nie są jeszcze znane szczegóły i metodologia śledztwa.
Pod koniec września ub. r. sąd w Elblągu zasądził od właściciela sieci Biedronka - portugalskiej spółki Jeronimo Martins Dystrybucja Sp. z o.o. - na rzecz byłej kierowniczki sklepu Biedronka w Elblągu Bożeny Łopackiej 35 tys. zł za przepracowanie 2600 nadgodzin. Sąd uznał zasadność skargi kobiety, która przedstawiła dokumenty świadczące, że w sklepie fałszowana była ewidencja czasu pracy. Firma JMD odwołała się od wyroku. 19 stycznia br. sąd apelacyjny uchylił wyrok elbląskiego sądu pracy i sprawa będzie rozpatrywana ponownie.
W sądach pracy, m.in. w Warszawie, Elblągu i Poznaniu, na rozpatrzenie czeka kilkanaście podobnych pozwów. Składająca się z 700 sklepów sieć Biedronka należy do Jeronimo Martins Dystrybucja S.A., wchodzącej w skład portugalskiej grupy Jeronimo Martins.
Zarząd spółki JMD w przesłanym na początku stycznia oświadczeniu napisał, że "jeśli zdarzały się sytuacje przekraczania dopuszczalnych norm, mogło to być wyłącznie wynikiem łamania przez pracowników zaleceń przełożonych". Firma przypomniała też, że w sklepach uruchomiono system informatyczny pozwalający na elektroniczną, codzienną ewidencję czasu pracy i że w firmie "nie istnieje żaden system wyzysku".