Sprawdzili ceny w popularnych sieciach. Oto gdzie jest najtaniej
Reporterzy "Faktu" wybrali się do czterech popularnych sieci sklepów i sprawdzili ceny 25 najbardziej podstawowych produktów. Dziennikarze porównali także koszt koszyka zakupowego w tym i zeszłym miesiącu. Jak się okazało, na początku sierpnia jest taniej niż w lipcu, a najtańszą siecią jest Lidl.
09.08.2023 | aktual.: 09.08.2023 17:26
Dziennikarze "Faktu" sprawdzili ceny 25 najczęściej wybieranych przez Polaków produktów w czterech popularnych sieciach handlowych. Reporterzy porównali koszt koszyków w Biedronce, Dino, Lidlu oraz Lewiatanie. Okazuje się, że w porównaniu z zeszłym miesiącem jest taniej, chociaż jest to spowodowane cenami produktów sezonowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lidl, Biedronka, Dino, Lewiatan — gdzie najtaniej?
Wśród 25 produktów, które wybrali reporterzy "Faktu", znajdziemy m.in. olej, marchew, schab, chleb, ser, mleko, czy masło. Przede wszystkim spadła cena oleju (z ok. 13 zł na średnio 7 zł), a także marchwi (z prawie 7 zł za kilogram do ok. 4 zł). Staniały także pomidory oraz ziemniaki, co jest spowodowane tym, że trwa sezon na właśnie te warzywa.
Jak informuje dziennik, podrożał natomiast chleb. W zeszłym miesiącu za zwykłe, dyskontowe pieczywo trzeba było zapłacić średnio 3,86 zł, a teraz już ok. 4,20 zł. Niezmienne pozostają ceny mięsa, gdyż za kilogram schabu bez kości w dalszym ciągu zapłacimy około 22 zł, czyli podobnie w jak lipcu.
W zeszłym miesiącu za koszyk 25 podstawowych produktów trzeba było zapłacić średnio 195,66 zł. Koszt tego samego koszyka w sierpniu spadł o 9,31 zł i wynosi 186,35 zł. Najmniej trzeba zapłacić w Lidlu (173,06 zł), na drugim miejscu uplasowała się Biedronka (182,53 zł), a tuż za nią Dino (183,52 zł). Najdroższy koszyk jest w Lewiatanie - 204,10 zł.
Wojna na promocje między dyskontami trwa
Od połowy lipca jesteśmy świadkami "wojny na promocje". Najbardziej popularne markety prześcigają się w obniżaniu cen na podstawowe produkty.
Niestety, jak przekazują eksperci, to może mieć opłakane skutki, gdyż zdarzało się, że duże sieci sprzedawały produkty poniżej kosztów zakupu, działając tym samym na szkodę lokalnych producentów. - W wojnie cenowej nie ma jednoznacznych zwycięzców – może z wyjątkiem konsumenta, który przez krótką chwilę kupuje nieco taniej - mówił pod koniec lipca w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Michał Sadecki, współzałożyciel i prezes MSL Consulting.