Zaczęła Biedronka, inni dołączyli. Dzieje się coś niebezpiecznego

Od połowy lipca jesteśmy świadkami obniżek cen w dyskontach. Ścigają się najwięksi gracze - Biedronka, Lidl i Netto. To może być dopiero początek wojny na promocje - uważa ekspert w rozmowie z "Pulsem Biznesu". Nie dla wszystkich musi się to skończyć dobrze.

Trwa wojna na obniżki cen w dyskontachTrwa wojna na obniżki cen w dyskontach
Źródło zdjęć: © Money.pl | Rafał Parczewski
oprac.  MZUG

Zaczęło się 10 lipca w Biedronce. Sklep obniżył ceny 60 produktów, w tym m.in. serów, mąki, makaronów czy bakalii. Cztery dni później Lidl ogłosił promocję pod hasłem: "100 produktów taniej, dlatego zakupy robię w Lidlu". Dyskont obniżył ceny 100 artykułów, takich jak sery, jogurty, chleby, jaja, czy papier toaletowy.

Pod koniec ubiegłego tygodnia do dwóch najpopularniejszych dyskontów w Polsce dołączyło Netto. Sklep wprowadził promocję, w której klienci mogą kupić 85 produktów po mniejszych cenach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Wysoka inflacja utrwali nam się na lata". Prof. Orłowski kreśli czarny scenariusz dla Polski

Biedronka nie odpuszcza

W ostatni wtorek Biedronka ponownie obniżyła ceny - taniej można kupić taniej sery, ręczniki papierowe czy krewetki.

Podkreślmy, że we wszystkich tych sieciach doszło do obniżek cen regularnych - czyli przynajmniej w najbliższym czasie jest to stała obniżka, a nie promocja, która trwa tydzień czy dwa.

Michał Sadecki, współzałożyciel i prezes MSL Consulting, w rozmowie z "Pulsem Biznesu" skomentował, że to dopiero początek "wojny cenowej" w dyskontach. Według niego prawdziwa walka rozpocznie się jesienią.

Ekspert przypomina, że inflacja, rosnące koszty życia czy wzrost rat kredytów hipotecznych sprawiły, że Polacy mocno zwracają uwagę na ceny i kupują rozważnie. Jego zdaniem stoimy u progu kryzysu gospodarczego, który odczuwają nie tylko klienci, ale także detaliści, którzy muszą utrzymać swoją pozycję na rynku, dlatego możemy zaobserwować "wojny na promocję".

Groźna walka na promocje

Sadecki uważa, że kolejne promocje powinny zostać objęte nadzorem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Przypomina o sytuacjach, w których duże sieci sprzedawały produkty poniżej kosztów zakupu, działając tym samym na szkodę lokalnych producentów.

W wojnie cenowej nie ma jednoznacznych zwycięzców – może z wyjątkiem konsumenta, który przez krótką chwilę kupuje nieco taniej. Jednak w końcowym rozrachunku dochodzi do zmniejszenia liczby firm w sektorze, co w długim okresie ogranicza konkurencję, a ceny wracają do poziomu sprzed wojny lub są wyższe - podsumowuje w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Michał Sadecki.
Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Przymrozki zdemolowały polskie sady. "Tanio nie będzie"
Przymrozki zdemolowały polskie sady. "Tanio nie będzie"
Takie ryby jechały do nas z Rosji. Natychmiastowa reakcja służb
Takie ryby jechały do nas z Rosji. Natychmiastowa reakcja służb
Padła "szóstka" w Lotto. Zwycięzca zdobył najwyższą wygraną w tym roku
Padła "szóstka" w Lotto. Zwycięzca zdobył najwyższą wygraną w tym roku
Nowy bon turystyczny. Startuje w Światowy Dzień Turystyki
Nowy bon turystyczny. Startuje w Światowy Dzień Turystyki
Idziesz po kredyt do banku? Oto jakie dokumenty musisz przygotować
Idziesz po kredyt do banku? Oto jakie dokumenty musisz przygotować
Niemcy muszą wybudować 71 takich elektrowni w 10 lat. Oto dlaczego
Niemcy muszą wybudować 71 takich elektrowni w 10 lat. Oto dlaczego
Postawiła całą policję w mieście na nogi. Oto ile będzie to kosztować
Postawiła całą policję w mieście na nogi. Oto ile będzie to kosztować
Oto koszt remontu w 2025 r. Ceny zbliżają się do kosztów zakupu
Oto koszt remontu w 2025 r. Ceny zbliżają się do kosztów zakupu
Śląskie huty dociśnięte do ściany. Tyle osób może pożegnać się z pracą
Śląskie huty dociśnięte do ściany. Tyle osób może pożegnać się z pracą