Sprzedaż detal. i produkcja przemysłowa poprawią się w czerwcu wg analityków
Warszawa, 18.06.2015 (ISBnews) - Rynek spodziewał się wyższych dynamik wzrostu produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w maju po słabszych odczytach z kwietnia. Dane wskazują jednak, że gospodarka rozwija się stabilnie, a kolejny miesiąc powinien przynieść poprawę, uważają analitycy.
18.06.2015 16:37
Produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych zwiększyła się w maju br. o 2,8% r/r. W ujęciu miesięcznym odnotowano spadek o 1,3%. Trzynastu analityków ankietowanych przez ISBnews liczyło, że produkcja sprzedana przemysłu odnotowała wzrost od 0,7% do 6,7% r/r przy średniej w wysokości 3,68% (wobec wzrostu o 2,3% r/r w kwietniu). Produkcja sprzedana przedsiębiorstw budowlanych wzrosła w maju br. o 1,3% r/r, a w ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 6,4%. Ekonomiści ankietowani przez agencję ISBnews szacowali, że produkcja budowlana w ubiegłym miesiącu odnotowała wzrost średnio o 7,44% (prognozy od 3,7% do 12% wzrostu) wobec wzrostu o 8,5% r/r w kwietniu br.
Natomiast sprzedaż detaliczna (w cenach bieżących) wzrosła o 1,8% r/r w maju br., a ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 0,5%. Prognozy ekonomistów ankietowanych przez agencję ISBnews, wahały się od 0,0% do 4,5% wzrostu, przy średniej na poziomie 1,69% wzrostu. Sprzedaż w cenach stałych wzrosła o 4,7% r/r i zwiększyła się o 0,5% w ujęciu miesięcznym.
Analitycy są zgodni, że dane dotyczące zarówno produkcji przemysłowej, jak i sprzedaży detalicznej potwierdzają stosunkowo dobre tempo wzrostu gospodarczego w II kwartale. Pomimo nieco słabszych odczytów, spodziewane jest mocniejsze odbicie w produkcji przemysłowej w kolejnym miesiącu. Wiele będzie zależało również od trwałości ożywienia gospodarczego w strefie euro. Niektórzy analitycy zwracają także uwagę, że w czerwcu również większa liczba dni handlowych może wpłynąć na lepszy odczyt sprzedaży detalicznej.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze cytaty z wypowiedzi ekonomistów:
"Dzisiejsze dane pozwalają na umiarkowanie pozytywne oczekiwania dotyczące wzrostu w dalszej części roku" - analitycy BGK
"Choć dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej okazały się poniżej oczekiwań rynkowych to jednak wskazują one na poprawę aktywności polskiego sektora przemysłowego" - analitycy Plus Banku
"Realna jest dynamika PKB w czwartym kwartale br. w okolicach 4.0%r/r, a w całym br. może ona osiągnąć 3,8%" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek
"Okresowego silniejszego wzrostu dynamiki sprzedaży detalicznej (w kierunku 7,0% w ujęciu danych w cenach stałych) oczekujemy w czerwcu z uwagi na wyższą w tym miesiącu liczbę dni handlowych w porównaniu z czerwcem 2014 r." - analitycy BOŚ Banku
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"Wzrost produkcji w przemyśle drugi miesiąc z rzędu rozczarował. O ile miesiąc temu odpowiedzialny był za to w dużym stopniu efekt wcześniejszej Wielkanocy, który pociągnął w dół kwietniową produkcję żywności, w maju na wynikach przemysłu zaciążył prawdopodobnie efekt dni roboczych. Mocno rozczarowała produkcja w budownictwie, której wzrost spowolnił wyraźnie po dwóch miesiącach zapowiadających ożywienie w tym sektorze. Jeżeli kolejne miesiące nie przyniosą wyraźnej poprawy dynamiki w przemyśle i budownictwie, zaczniemy się martwić o kontynuację ożywienia w polskiej gospodarce. Na pocieszenie, majowe dane o sprzedaży detalicznej były bliskie naszej prognozie i lepsze od oczekiwań rynkowych, wskazując na dobre perspektywy popytu konsumpcyjnego" - analitycy Banku Zachodniego WBK
"Średniookresowe perspektywy wzrostu aktywności w sektorze przemysłowym pozostają korzystne. Po solidnym wzroście popytu obserwowanym w gospodarce niemieckiej w pierwszym kwartale br., dane za drugi kwartał sugerują, że dynamika aktywności gospodarczej została utrzymana. Dane te zwiastują stopniowy wzrost zamówień eksportowych. Czynnikiem ograniczającym poprawę sytuacji w sektorze mogą stać się rosnące koszty produkcji. Spodziewamy się bowiem, że z miesiąca na miesiąc koszty produkcji będą wzrastać w ślad za rosnącymi cenami surowców. Sytuacja na rynku pracy poprawia się, co sprzyja poprawie nastrojów konsumenckich oraz wyższej dynamice konsumpcji. Spodziewany stopniowy wzrost inflacji może jednak osłabić realną siłę nabywczą, co może być pewnym ograniczeniem dla dynamicznego wzrostu popytu konsumpcyjnego" - starszy ekonomista Banku Pekao Wojciech Matysiak
"Drugi już miesiąc z rzędu notujemy niską, na tle początkowych miesięcy roku, dynamikę produkcji przemysłowej. Ponownie jednak nie jest to naszym zdaniem powód do obaw o kondycję polskiego przemysłu, na jaki wskazywałaby sama dynamika. Należy tu wspomnieć o układzie dni roboczych, który podobnie jak przed miesiącem wpływał negatywnie na miesięczną wielkość produkcji, a który jest czynnikiem przejściowym. Potwierdza to dynamika produkcji po usunięciu wpływu czynników kalendarzowych, która wyniosła 5,3 proc. rdr., a więc wyraźnie przekraczającym średnią z poprzedzającego półrocza. Nie widzimy powodów do obaw o kondycję sektora przetwórczego w kolejnych miesiącach. Aktywność eksportowa gospodarki pozostanie na przyzwoitym poziomie wraz ze spodziewanym (a po części nawet już obserwowanym) ożywieniem u głównych partnerów handlowych. O niezłej kondycji eksportu świadczy także liczna obecność eksportowych branż pośród rosnących najszybciej w maju. Przetwórstwu przemysłowego sprzyjać będzie także coraz solidniejszy
popyt krajowy, zarówno konsumpcyjny jak i inwestycyjny. Ze żwawym wzrostem inwestycji można także wiązać niezły rezultat sektora budowlanego, gdzie produkcja zwiększyła się o 4,8 proc. rdr po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych. Pozytywnej oceny nie zmienia fakt, że nadspodziewanie dobry wynik z kwietnia nie został powtórzony (produkcja budowlana w porównaniu z kwietniem spadła), gdyż odczyt z maja pozostaje wyraźnie powyżej średnich z poprzednich miesięcy. Jednocześnie GUS przedstawił dane o sprzedaży detalicznej. Jej roczna dynamika wzrosła w maju do poziomu 1,8 proc. rdr wobec minus 1,5 proc. rdr. Odczyt okazał się bliski oczekiwaniom rynkowym (mediana prognoz wynosiła 1,7 proc. rdr.). Wynik potwierdza postępujące ożywienie konsumpcji. Trzeba to podkreślić tym bardziej, że dynamika sprzedaży jest obniżana przez niską inflację - spadki cen w kategoriach związanych z żywnością oraz paliwami. W ujęciu realnym dane prezentują się jeszcze korzystniej - roczna dynamika kształtuje się na poziomie 4,7
proc. rdr, wobec 1,5 proc. rdr miesiąc wcześniej. Trzeba także odnotować bardzo dobre wyniki w kategorii sprzedaży samochodów, a więc wysokich wartościowo zakupów świadczących o dobrych nastrojach gospodarstw domowych. Dobre nastroje konsumpcyjne (wraz z wspierającą je poprawą kondycji rynku pracy) powinny przyczynić się do wzrostu rocznej dynamiki sprzedaży w kolejnych miesiącach. Oczekujemy, że będą one bardziej widoczne w ujęciu nominalnym, niż realnym. Słabnąć będzie bowiem negatywny efekt ujemnej inflacji, przy niskich bazach odniesienia sprzed roku. Dzisiejsze dane pozwalają na umiarkowanie pozytywne oczekiwania dotyczące wzrostu w dalszej części roku. Choć wzrost PKB w II kwartale może nie być większy od odnotowanego w pierwszych trzech miesiącach roku (3,6 proc. rdr), to jednak nie zmienia to naszej pozytywnej oceny perspektyw gospodarki w drugim półroczu, w którym dynamika wzrostu może się zbliżyć do 4 proc. rdr" - analitycy BGK
"Maj przyniósł poprawę wyników zarówno produkcji sprzedanej przemysłu, jak i sprzedaży detalicznej towarów. Jest to odreagowanie po rozczarowujących odczytach w kwietniu, niemniej jednak skalę odreagowania należy oceniać jako dość słabą. Pocieszeniem jest to że w przypadku produkcji dane odsezonowane są sporo lepsze od zanotowanych w kwietniu, a w przypadku sprzedaży detalicznej znacznie lepsza od zanotowanej w poprzednim miesiącu jest dynamika realna. Od początku br. - ogólnie rzecz biorąc - zarówno dynamika produkcji przemysłowej jak i sprzedaży detalicznej dość istotnie waha się. Choć wydawało się, że inaczej sytuacja ma się w przypadku produkcji budowlano-montażowej, gdzie od kilku miesięcy widać było wyraźną poprawę, maj tym razem przyniósł wyhamowanie tempa wzrostu w budownictwie. Podsumowując - majowe dane z gospodarki nie są najgorsze, ale można było spodziewać się lepszych odczytów. W połączeniu z danymi kwietniowymi wskazują na stabilizację tempa wzrostu gospodarczego w drugim kwartale br. Jeśli
kontynuowane będzie ożywienie w strefie euro (dla którego zagrożeniem jest obecnie ewentualne bankructwo Grecji), polska gospodarka powinna być tego beneficjentem i w kolejnych miesiącach ?wkraczać" na wyższe poziomy rozwoju. Realna jest dynamika PKB w czwartym kwartale br. w okolicach 4.0%r/r, a w całym br. może ona osiągnąć 3.8%. Dzisiejsze dane nie zmieniają perspektyw polityki pieniężnej w Polsce. Ze względu na dobiegającą końca kadencję obecnej RPP, zmianę składu Rady na początku przyszłego roku, zmianę Prezesa NBP w połowie przyszłego roku, i wreszcie oczekiwane przeze mnie umiarkowany wzrost cen towarów i usług w przyszłym roku (w okolicach dolnej granicy odchyleń od celu NBP), spodziewam się utrzymania kosztu pieniądza na obecnym poziomie do końca 2016 r." - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek
"Produkcja sprzedana przemysłu wzrosła w kwietniu w ujęciu realnym 2,8% r/r po wzroście o 2,3% r/r w kwietniu. Dane były nieco gorsze od oczekiwań a odczyt majowy był podobnie jak w kwietniu pod negatywnym wpływem liczby dni roboczych. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 5,3% r/r oraz o 0,9% m/m. W stosunku do maja 2014r. wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 22 spośród 34 działów przemysłu, działy eksportowe znalazły się zarówno wśród liderów wzrostu jak i spadków. Pewne osłabienie tempa wzrostu produkcji jest sugerowane przez indeks PMI, który w maju spał wyraźnie do 52,4 pkt i był najniższy od października 2014r., odczyt ten nadal sugeruje wzrost produkcji jednak w znacznej mierze będzie od zależał od nastrojów w strefie euro, która jest naszym głównym partnerem handlowym. Naszym zdaniem w kolejnych miesiącach dynamika produkcji powróci do poziomów ok. 5% r/r, wzrost będzie wspierany zarówno przez zamówienia eksportowe (na co wskazuje
odczyt indeksu PMI) jak i popyt krajowy. Efekt dni roboczych w najbliższych 4 miesiącach będzie miał neutralny lub pozytywny wpływ na produkcję. Sprzedaż detaliczna w maju wzrosła w ujęciu nominalnym o 1,8% r/r, realnie odnotowano wzrost o 4,7% r/r. Powrót do wzrostów sprzedaży nominalnej po spadku o 2,6% r/r w kwietniu był związany z ustąpieniem efektu kalendarzowego związanego z przesunięciem zakupów przed Wielkanocą. Realny wzrost sprzedaży odnotowano we wszystkich grupach przedsiębiorstw handlowych, za wyjątkiem kategorii ?pozostałe". Najsilniejsze wzrosty dotyczyły kategorii prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach, pojazdów samochodowych oraz odzieży i obuwia, co może sugerować poprawę nastrojów konsumentów i wróżyć trwale ożywienie konsumpcji. Dane o sprzedaży samochodów były jednak podobnie jak w kwietniu zaburzone przez efekty statystyczne (zeszłoroczna zmiana przepisów w zakresie aut ?z kratką"). W danych widać, że niskie ceny i dobra sytuacja na rynku pracy są wsparciem dla
konsumpcji. Produkcja budowlano-montażowa rozczarowała w maju i wzrosła tylko o 1,3% r/r po wzroście o 8,5% w kwietniu. W ujęciu rok do roku wzrost poziomu zrealizowanych robót odnotowano w jednostkach zajmujących się głównie robotami związanymi z budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej, o 7,3% oraz w podmiotach, których podstawowym rodzajem działalności są roboty budowlane specjalistyczne, o 5,2%. O 7,2% r/r spadła produkcja w podmiotach specjalizujących się we wznoszeniu budynków. Widać, ze wzrost inwestycji który obserwujemy w gospodarce nie dotyczy inwestycji mieszkaniowych a raczej publiczne inwestycje w infrastrukturę raz prywatne w maszyny i urządzenia. Dzisiejsze dane nie powinny mieć wpływu na RPP, która zakończyła cykl obniżek stóp procentowych. Potwierdzają one że gospodarka w Q2 rozwija się w solidnym tempie" - analitycy Banku Millennium
"Choć w maju dane dot. rocznego wzrostu produkcji sprzedanej przemysłu zaskoczyły silnie in minus, w podobnej skali co w kwietniu, to dokładniejsza analiza danych nie wskazuje na tak negatywne efekty, jak te opisywane przed miesiącem. O ile w kwietniu, silnie negatywnie zaskoczyły zarówno dane w ujęciu niewyrównanym jak i wyrównanym sezonowo, tak w maju wynik produkcji po uwzględnieniu wpływu czynników sezonowych nie różnił się istotnie wobec naszej prognozy. Tym samym, sporo słabsze majowe dane były w głównej mierze efektem czynników sezonowych, co jest najprawdopodobniej związane z innym układem dni urlopowych w okresie tzw. ?majowego weekendu". Inny układ dni wolnych w tygodniu, kwestia odbierania dni wolnych przypadających na sobotę (tak jak to miało miejsce w roku ubiegłym) przekłada się na dużo większe ryzyko błędu szacunku faktycznej liczby dni roboczych w miesiącu, która ma istotny wpływ na dynamikę produkcji przemysłowej w ujęciu danych surowych (jeden dzień roboczy różnicy to średnio dynamika
produkcji wyższa lub niższa o ok. 2 pkt. proc.). Biorąc pod uwagę zmienność danych z miesięcy minionych z powodu czynników sezonowych (liczby dni roboczych) w analizie danych skupimy się na wskaźnikach oczyszczonych z wahań sezonowych. W ujęciu tych danych majowe wyniki produkcji były zbliżone do naszych prognoz, co implikuje z jednej strony wyraźne odbicie produkcji po jej silnym tąpnięciu w kwietniu, z drugiej strony skala tego odbicia nie rekompensuje skali spadków odnotowanych w kwietniu. W ujęciu danych uśrednionych widać już w II kw. wyraźniej trend spadkowy dynamiki wzrostu produkcji. W dalszym ciągu te wyniki wskazują na solidne tempo wzrostu aktywności w przemyśle, niemniej niższe niż miało to miejsce na przełomie roku, kiedy aktywność w przemyśle rosła bardzo szybko. Fragmentaryczne dane GUS nt. produkcji w poszczególnych działach przemysłu wskazują na wyhamowanie wzrostu we wszystkich grupach tj. w działach o najwyższym udziale produkcji na eksport, w działach produkujących na potrzeby
budownictwa, jak również w pozostałych działach o relatywnie wyższym udziale sprzedaży na rynku krajowym. Dynamiki wzrostu produkcji sugerujące pewne wyhamowanie tempa poprawy aktywności są także spójne z szeregiem wskaźników koniunktury gospodarczej oraz słabszymi danymi dot. aktywności w globalnym przemyśle (w tym z wyraźnym osłabieniem wzrostu niemieckiego przemysłu). Taka sytuacja jest także spójna z przewidywaniami wyhamowania obserwowanego wcześniej wzrostu produkcji w warunkach wciąż trudnej sytuacji w gospodarce globalnej (utrzymujące się słabe wyniki gospodarki chińskiej i wyhamowanie wcześniejszej poprawy aktywności w gospodarce strefy euro). W maju in minus zaskoczyły także dane dot. produkcji budowlano-montażowej, choć w tym przypadku nie można mówić wyłącznie o efektach sezonowych. Na sporo niższym poziomie ukształtowała się także dynamika wzrostu po wykluczeniu wpływu czynników o charakterze sezonowym. W ujęciu danych miesięcznych w maju odnotowano silny spadek produkcji. Pomimo tych danych
nie przewidujemy silnego trendu spadkowego aktywności w budownictwie, majowe dane traktujemy raczej jako korektę po naprawdę bardzo silnym wzroście w budownictwie notowanym od początku br. W minionych dwóch miesiącach oczekiwaliśmy już lekkiej korekty danych, w silniejszej skali nastąpiła ona dopiero w maju, co przy dużo większej (niż np. w przypadku danych dot. produkcji przemysłowej) zmienności indeksów nie jest sytuacją nadzwyczajną. Takie wnioski potwierdza także struktura danych. Wg danych GUS w podmiotach specjalizujących się we wznoszeniu budynków choć odnotowano spadek, to te dane wskazują na stabilizację trendu z miesięcy minionych (słabsze dane z rynku mieszkaniowego z uwagi na cykl budownictwa deweloperskiego). W przypadku jednostek zajmujących się głównie robotami związanymi z budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej, choć odnotowano wzrost produkcji o ponad 7% r/r, to ten wynik był ponad dwukrotnie niższy niż średni wzrost z wcześniejszych trzech miesięcy (ponad 18% r/r), co może oznaczać
efekty kumulacji dużych budowlanych projektów inwestycyjnych w poprzednich miesiącach. Nawet przy założeniu utrzymania wzrostu aktywności w przemyśle na bieżącym niższym poziomie (wg danych uśrednionych) można oczekiwać silniejszego odbicia produkcji sprzedanej przemysłu w czerwcu do poziomu ponad 6% r/r z uwagi na kumulację efektów bardzo niskiej bazy odniesienia i wyższej w czerwcu br. liczby dni roboczych. Z kolei w II poł. roku dynamika produkcji w przemyśle powinna powrócić do przedziału 4,0% - 5,0% r/r. W przypadku produkcji budowlano-montażowej przy zapewne jeszcze wyższej zmienności danych w poszczególnych miesiącach, oczekujemy (w ujęciu danych uśrednionych) wzrostu rzędu 5%-7,0% w najbliższych miesiącach. Biorąc pod uwagę opublikowane dane dot. produkcji sprzedanej przemysłu oraz produkcji budowlano-montażowej oczekujemy lekkiego wyhamowania dynamiki wzrostu PKB w II kw. do 3,4% r/r wobec wzrostu o 3,6% r/r w I kw. Jednocześnie oczekując silnego odbicia produkcji czerwcowej, dane publikowane w
miesiącu kolejnym będą miały spory wpływ na weryfikację powyższego szacunku. (?) Poza wygaśnięciem efektu kalendarzowego, na roczny wskaźnik sprzedaży detalicznej w maju pozytywnie wpłynął silniejszy wzrost dynamiki sprzedaży samochodów, co z kolei jest efektem wygasania wcześniej wysokiej bazy odniesienia (w I kw. 2014 r. bardzo silny wzrost sprzedaży samochodów). W pozostałych kategoriach wyniki sprzedaży nie zmieniały się już istotnie. Wskaźnik po wykluczeniu najbardziej zmiennych kategorii (sprzedaż żywności, paliw, samochodów i dodatkowo w tym okresie pozostałej sprzedaży w niewyspecjalizowanych sklepach) wskazuje na stabilizowanie się tego wyniku w ujęciu danych uśrednionych na niższym poziomie względem wyniku z przełomu roku. Taka sytuacja w połączeniu z utrzymaniem powolnego trendu poprawy sytuacji na rynku pracy oraz coraz wolniejszym wzrostem wynagrodzeń w ujęciu realnym (przy stopniowo rosnącej inflacji) wspiera założenia, że w kolejnych kwartałach dynamika wzrostu spożycia w sektorze
gospodarstw domowych nie powinna już przyspieszać. Okresowego silniejszego wzrostu dynamiki sprzedaży detalicznej (w kierunku 7,0% w ujęciu danych w cenach stałych) oczekujemy w czerwcu z uwagi na wyższą w tym miesiącu liczbę dni handlowych w porównaniu z czerwcem 2014 r. W kolejnych miesiącach oczekujemy stabilizowania się dynamiki sprzedaży w przedziale 4,0%-5,0% r/r. Jednocześnie wraz z rosnącym wskaźnikiem inflacji (w szczególności przy najsilniejszym wzroście w kategorii dóbr, tj. żywności i paliw), nawet przy stabilnym wskaźniku sprzedaży w ujęciu cen stałych można oczekiwać jego trendu wzrostowego w ujęciu danych nominalnych, co będzie odzwierciedlało wyższą wartość dokonywanych zakupów (c nie wzrost ich wolumenu). Tak jak w minionych dwóch latach silny spadek inflacji oraz późniejsza deflacja skutkował silnym spadkiem wskaźnika sprzedaży w ujęciu nominalnym względem danych w ujęciu cen stałych, tak od dwóch miesięcy ten proces będzie odwracał się" - analitycy BOŚ Banku
"Dynamika produkcji sprzedanej przemysłu wzrosła w maju br. do 2,8% r/r z 2,3% r/r przed miesiącem, co było poniżej oczekiwań rynkowych 4,1% r/r i naszej prognozy (3,3% r/r). Z kolei dynamika produkcji budowlano-montażowej w maju mocno wyhamowała i wyniosła 1,3% r/r wobec 8,5% r/r w kwietniu i oczekiwań na stabilizację tego wskaźnika. Choć dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej okazały się poniżej oczekiwań rynkowych to jednak wskazują one na poprawę aktywności polskiego sektora przemysłowego. Świadczy o tym wzrost dynamiki produkcji przemysłowej oczyszczonej z czynników sezonowych, która w maju wyniosła 5,3% r/r wobec 2,7% r/r w kwietniu. Od początku obecnego cyklu ożywienia gospodarczego, czyli od końca 2012 r., tylko czterokrotnie znajdowała się ona powyżej tego poziomu. W maju pogorszyły się za to wyniki budownictwa. Dynamika produkcji budowlano-montażowej po wyeliminowaniu czynników sezonowych spadła do 4,8% r/r z 7,4% r/r przed miesiącem. Pogorszenie wyników budownictwa może być naszym zdaniem tylko
przejściowe. W maju najsilniej spadła produkcja w jednostkach specjalizujących się we wznoszeniu budynków (o 7,2% r/r). Gospodarstwa domowe mogły się bowiem wstrzymać z rozpoczynaniem budowy domów do czasu zmiany przepisów prawa budowlanego, które znoszą obowiązek uzyskania pozwolenia na budowę. W jednostkach zajmujących się głównie robotami związanymi z budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej produkcja wzrosła o 7,3% r/r, a w podmiotach, których podstawowym rodzajem działalności są roboty budowlane specjalistyczne o 5,2% r/r. W maju sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła o 1,8% r/r wobec jej spadku o 1,5% r/r w kwietniu, co było zgodne z oczekiwaniami rynkowymi (1,7% r/r ) i powyżej naszej prognozy (1,1% r/r). W cenach stałych sprzedaż detaliczna w maju wzrosła o 4,7% r/r wobec wzrostu o 1,5% r/r w kwietniu br. Dzisiejsze dane wskazują, że silne wyhamowanie dynamiki wzrostu sprzedaży detalicznej w kwietniu miała najprawdopodobniej charakter przejściowy, głównie z powodu mniejszych zakupów tuż po
świętach Wielkanocnych. W maju nastąpiło jednak odbicie wzrostu sprzedaży detalicznej. Nie licząc silnego jej wzrostu w marcu, czyli w okresie poprzedzającym święta Wielkanocne, dynamika wzrostu sprzedaży detalicznej w maju br. była najwyższa od kwietnia 2014 r. W relacji rocznej szczególnie silny wzrost sprzedaży detalicznej odnotowano w maju w kategoriach prasa, książki (18,6% r/r wobec 14,8% r/r w kwietniu), sprzedaż samochodów (16,0% r/r wobec 4,4% r/r w kwietniu), tekstylia, odzież i obuwie (11,8% r/r wobec 10,9% r/r w kwietniu), ale tez sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach (9,5% r/r wobec 5,7% r/r w kwietniu). Zwiększyła się także dynamika sprzedaży żywności: do 4,0% r/r wobec spadku o 1,2% r/r w kwietniu. Dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej wspierają prognozy umacniania się dynamiki wzrostu konsumpcji prywatnej w II kw. br. Zakładamy, że tempo wzrostu konsumpcji przyspieszy w II kw. br. do 3,3% r/r wobec 3,1% w pierwszych trzech miesiącach br. A biorąc pod uwagę kontynuację poprawy sytuacji
na rynku pracy, dynamika spożycia prywatnego w II poł. 2015 r. może wzrosnąć do ok. 3,5%" - analitycy Plus Banku
"W stronę wyższego wyniku produkcji oddziaływał tym razem sektor górniczy, który po spowolnieniu w kwietniu powrócił do dwucyfrowej dynamiki na poziomie 13% r/r (wobec 4,3% w kwietniu). Wzrostu tego nie utożsamialibyśmy jednak z poprawą sytuacji w sektorze, która w dalszym ciągu pozostaje trudna. Możliwe natomiast, że za dobrym wynikiem stoi wyprzedaż zapasów przez Kompanię Węglową próbującą poprawić swoją sytuację płynnościową. Dlatego też nie oczekujemy, aby w kolejnych miesiącach dwucyfrowe dynamiki produkcji tego sektora zostały utrzymane. Skala poprawy w sektorze przetwórczym była natomiast zbliżona do wyniku całego przemysłu. Przetwórstwo zwiększyło produkcję o 2,9% r/r wobec 2,5% miesiąc wcześniej, co jest w dalszym ciągu znacznie poniżej średniej dla I kw. wynoszącej 6,5%. Pewne wychłodzenie klimatu w tym sektorze sygnalizowały również ostatnie spadki indeksu PMI, który od początku roku obniżył się o 2,8 pkt do 52,4 pkt. To z kolei może być pochodną niższego popytu z Niemiec, tym bardziej, że
spowolnienie dotyczy również branż eksportowych. Do rozczarowania dzisiejszymi danymi dołożył się wynik produkcji budowlanej, której 8,5-procentowy wzrost z kwietnia okazał się jednorazowy i która spowolniła do 1,3% zrównując się ze średnim wzrostem odnotowanym w pierwszym kwartale. Tym samym wynik potwierdził scenariusz poprawy sytuacji tego sektora, która jednak jest wciąż tylko umiarkowana. Oczekiwaniom sprostał natomiast wynik sprzedaży detalicznej, która przyspieszyła do 1,8% r/r wobec spadku -1,5% w kwietniu. W podobnej skali odbicie zanotowała sprzedaż w ujęciu realnym, która wzrosła o 4,7% r/r. Obecny wynik sprzedaży w ujęciu realnym jest naszym zdaniem bardziej rzetelnym odzwierciedleniem faktycznego popytu ze strony gospodarstw domowych niż miało to miejsce w poprzednich miesiącach, kiedy to wyniki sprzedaży były nieco wypaczone przez efekty statystyczne w postaci przesuniętych zakupów Wielkanocnych oraz kumulacji sprzedaży samochodów z początku 2014 r. Przyspieszenie sprzedaży w maju było zatem
przede wszystkim wygaśnięciem tych dwóch efektów. Widać to zarówno w dynamice sprzedaży samochodów, która wystrzeliła z 0,6% do 11,4% r/r, jak i sprzedaży żywności, która przyspieszyła do średniej odnotowanej w I kw. na poziomie 8,2% z 4,5% w kwietniu. Dzisiejsza seria zaprezentowanych odczytów odzwierciedla naszym zdaniem faktyczną kondycję polskiej gospodarki w II kw., po tym jak wskaźniki charakteryzowały się podwyższoną zmiennością w okresie wiosennym. Ponadto wydają się one być mniej więcej zgodne z odpowiednimi dla nich wskaźnikami koniunktury, tj. indeksem PMI, koniunkturą w sektorze budowlanym oraz koniunkturą konsumencką. Dane sugerują, że wzrost gospodarczy najprawdopodobniej stabilizuje się na poziomie zbliżonym do ubiegłego kwartału. Lepszych wyników możemy oczekiwać natomiast w II połowie roku, kiedy to wzrost gospodarczy będzie prawdopodobnie przyspieszał w stronę 4%" - analitycy Raiffeisen Polbank
(ISBnews)