Środki z KPO coraz bliżej. Zbigniew Ziobro: należą się Polsce jak kość psu

Zbigniew Ziobro jest zdania, że przez ostatnie miesiące Polska była "przedmiotem szantażu" w kwestii uruchomienia funduszy z Krajowego Planu Odbudowy. - Pieniądze z KPO należą się Polsce jak przysłowiowa kość psu, bo jesteśmy żyrantem kredytu - stwierdził w sobotę lider Solidarnej Polski.

Polska wkrótce otrzyma środki z KPO. Zbigniew Ziobro jest zdania, że należą się jej "jak kość psu"
Polska wkrótce otrzyma środki z KPO. Zbigniew Ziobro jest zdania, że należą się jej "jak kość psu"
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Tomasz Gzell
oprac. KRO

14.05.2022 10:48

W rozmowie w radiu RMF FM Zbigniew Ziobro wyjaśnił, że Polska może otrzymać pieniądze z unijnego Funduszu Odbudowy jeszcze przed likwidacją Izby Dyscyplinarnej. Do odblokowania Krajowego Planu Odbudowy Komisji Europejskiej ma wystarczać akceptacja przez rząd uzgodnionych "kamieni milowych".

Natomiast na późniejszych etapach, oczywiście, Komisja będzie realizować weryfikację tych "kamieni milowych" - wyjaśnił minister sprawiedliwości.

Pieniądze z KPO należą się Polsce "jak kość psu"

Pieniądze mają trafiać do Polski ratami. Zdaniem lidera Solidarnej Polski to zabezpieczenie KE na wypadek, gdyby zaszła konieczność wykorzystania przez Brukselę tzw. mechanizmu warunkowości, nazywanego w mediach mechanizmem "pieniądze za praworządność".

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Oczywiście, jako Solidarna Polska, uważamy ten mechanizm za całkowicie bezprawny. Byliśmy przeciwni zgodzie pana premiera na tzw. mechanizm warunkowości i powiązanie przyjęcia Funduszu Odbudowy z możliwością blokowania pieniędzy - powiedział Zbigniew Ziobro.

W jego ocenie Mateusz Morawiecki "dał wiarę" byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel i szefowej KE Ursuli von der Leyen, że mechanizm nie będzie stosowany. Nazwał go przy tym "mechanizmem szantażu".

- Jesteśmy przecież przez ostatnie miesiące przedmiotem szantażu i dlatego polski rząd w ramach negocjacji zgodził się na parę warunków, które stawia Unia Europejska - powiedział Ziobro.

Podkreślił, że pieniądze z KPO należą się Polsce jak "przysłowiowa kość psu", bo nasz kraj jest żyrantem kredytu, tak samo, jak i inne państwa UE. - Gdyby Polska się nie zgodziła, tych pieniędzy by nie było. Co więcej, my już spłacamy ten kredyt - stwierdził.

Pieniądze z KPO coraz bliżej

Rzecznik rządu Piotr Müller poinformował w piątek, że zespoły negocjacyjne zakończyły prace w kwestii Krajowego Planu Odbudowy. Polska i Komisja Europejska doszły do porozumienia w sprawie "kamieni milowych" - czyli zobowiązań dotyczących wskazanych w KPO reform.

W piątek rzecznik rządu Piotr Müller ogłosił, że zespoły negocjacyjne zakończyły prace w kwestii KPO. Tym samym Polska i Komisja Europejska doszły do porozumienia w sprawie "kamieni milowych". Tak nazwano zobowiązania dotyczące wskazanych w KPO reform.

Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda wyjaśniał w rozmowie z PAP, że polskie władze zgodziły się na likwidację Izby Dyscyplinarnej SN i "pewną modyfikację" zakresu odpowiedzialności dyscyplinarnej, co ma nastąpić do końca drugiego kwartału tego roku.

Rzeczniczka KE Veerle Nuyts natomiast powiedziała PAP, że polski KPO musi zawierać zobowiązania do: likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, reformy systemu dyscyplinarnego, przywrócenia do pracy sędziów zwolnionych niezgodnie z prawem.

Polska wnioskuje o 23,9 mld euro dostępnych w ramach grantów i o 11,5 mld euro z części pożyczkowej z Funduszu Odbudowy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (112)