Starlink znów nad polskim niebem. Dziwny "sznur" świateł to dzieło Elona Muska

Dziwny "sznur" znów nad polskim niebem. Dzieło Elona Muska - kilkadziesiąt salitów lecących jeden za drugim - będzie można podziwiać ponownie z nocny z niedzieli na poniedziałek.

Starlink znów nad polskim niebem. Dziwny "sznur" świateł to dzieło Elona Muska
Źródło zdjęć: © East News | Associated Press
Mateusz Ratajczak

26.05.2019 17:44

Nad polskim niebem w piątek można było zaobserwować specyficzne zjawisko. "Sznur" jasnych punktów, lecących jeden za drugim. Wyglądały jak lecące w jednej linii samoloty. Tymczasem to nie samoloty a satelity - z grupy Starlink.

Czym jest Starlink? To najnowszy pomysł Elona Muska, założyciela m.in. SpaceX oraz Tesli. Celem projektu jest umieszczenie na orbicie okołoziemskiej 12 tys. satelitów, dostarczających sygnał internetowy do każdego zakątka naszej planety.

Prywatna firma kosmiczna SpaceX wystrzeliła jednocześnie w Kosmos 60 pierwszych satelitów internetowych. W sumie, w ramach programu Starlink, ma ich być 12 tysięcy. W nocy z niedzieli na poniedziałek znów będzie można zobaczyć wędrujące po niebie satelity. Eksperci określili dokładny czas przelotu.

Jak sam wskazuje, satelitarny pociąg nad Polską pojawi się już w okolicach 22 w niedzielę. Wtedy satelity będą przelatywać nad południowo-wschodnią Europą, a największe szanse na zobaczenie ich będą pomiędzy 21:57 a 22:07. W tym czasie najlepszą widoczność będą mieli mieszkańcy centralnej i południowej Polski.

Kolejna szansa pojawi się w okolicach 23:30. Najlepiej na niebo zerkać od 22:34 do 23:45. Wtedy satelity będą przelatywać nad południowymi granicami naszego kraju. Jak wskazuje Karol Wójcicki, najlepszą widoczność będą mieli mieszkańcy Podkarpacia, Małopolski i Śląska. Oni zobaczą Starlink nad swoimi głowami. Reszta kraju będzie musiała skierować wzrok na południowy horyzont.

Jak wskazuje Wójcicki, najlepszy widok na Starlink będzie w nocy. Od godziny 1:11 do godziny 1:22 statelity będą przelatywać nad centralną Polską. Efekt? Mieszkańcy wszystkich województw mogą po prostu spojrzeć w górę i powinni zobaczyć poruszające się światła satelit.

Ostatnia szansa podczas tego weekendu będzie pomiędzy 2 a 3. Ci, którzy nie będą spali od 2:48 do 2:59 mają szansę na podziwianie Starlink. " Godziny przelotów skalkulowane są pod centralną Polskę, w różnych miejscach kraju mogą się one różnić o ok. 1-2 minuty" - tłumaczy Wójcicki. Na spoglądanie w niebo warto więc poświęcić trochę więcej czasu.

"Grupa satelitów jest dobrze widoczna gołym okiem poza terenami miejskimi. W mieści ich obserwacje mogą być utrudnione przez oświetlenie uliczne" - zaznacza Wójcicki. Tych, którzy nie mają czasu na nocne spacery zaprasza na swój profil na Facebooku. Tam będzie transmitował przelot.

Czym jest Starlink? Jak wyjaśnia Wójcicki, "to grupa kilkudziesięciu satelitów amerykańskiej firmy SpaceX". Jak tłumaczy ekspert, satelity stanowią "eksperymentalną formację tworzącą podwaliny nowego, globalnego systemu dostarczania bezprzewodowego internetu na obszarze całej planety".

Źródło artykułu:WP Finanse
starlinkelon muskniebo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (100)