Strajk w Grupie Energa

W Grupie Energa rozpoczął się w poniedziałek rano ośmiogodzinny strajk. Załoga domaga się m.in. podwyżki pensji w wysokości 10 proc.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Jak poinformował PAP Piotr Piorun z komitetu protestacyjnego, strajk będzie trwał do godz. 15.00. - W tym czasie nie będziemy wykonywać bieżących prac związanych z obsługą klienta i planowych remontów - wyjaśnił. Dodał, że - według wstępnych danych - do pracy nie przystąpiło ok. 4-5 tys. osób we wszystkich oddziałach Grupy Energi.

Jednak Beata Ostrowska rzecznik prasowy Grupy Energa prostuje informacje.
Według przedstawicielki firmy strajkuje ok. 3 tys. pracowników z 12,5 tys. zatrudnionych. Wśród procowników bezpośrednio odpowiedzialnych za kontakty z klientami protestuje 13 proc.

Władze firmy już kilka dni temu zapewniały, że strajk nie spowoduje żadnego zagrożenia dla klientów. Nie będzie przerw w dostawie prądu, a awarie będą usuwane.

Jak poinformowała w poniedziałek rzeczniczka prasowa GE Beata Ostrowska, firma uruchomiła 45 dodatkowych punktów obsługi, by klienci nie odczuli skutków strajku zorganizowanego przez związkowych liderów.

- Zarządy spółek Grupy Energa nie zrezygnowały z rozmów, są gotowe do negocjacji i czekają na propozycje rozwiązania sporu - podkreśliła.

Związki zawodowe są w sporze zbiorowym z kierownictwem Grupy Energa od prawie roku. Jego przedmiotem jest 10 postulatów związkowców dotyczących m.in. podwyżki pensji w wysokości 10 proc., uzgadniania przez zarząd z pracownikami planów restrukturyzacji spółki oraz uznania praw pracowniczych zawartych w umowie społecznej.

W skład Grupy Energa S.A. wchodzi 45 spółek zatrudniających 12,5 tys. osób. Firmy koncentrują swoją działalność na wytwarzaniu, dystrybucji i obrocie energią elektryczną, a także na obsłudze jej odbiorców. Energa dostarcza prąd do 7,3 mln odbiorców na północy i w centrum kraju. Ma ok. 16-proc. udział w rynku sprzedaży. W Grupie działa pięć związków zawodowych zrzeszających ponad połowę zatrudnionych.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Grożą im zwolnienia grupowe. Powód? Radom tworzy nowy urząd pracy
Grożą im zwolnienia grupowe. Powód? Radom tworzy nowy urząd pracy
Mamy dwóch nowych lotto milionerów. Oto gdzie kupili losy
Mamy dwóch nowych lotto milionerów. Oto gdzie kupili losy
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października
Znaleźli pozostałości ważnego zamku? Sensacyjne odkrycie na Warmii
Znaleźli pozostałości ważnego zamku? Sensacyjne odkrycie na Warmii
Likwidują przedszkole w trakcie roku. Rodzice oburzeni
Likwidują przedszkole w trakcie roku. Rodzice oburzeni