Straty po OFE niemal odrobione
Wtorkowa sesja w Warszawie zaczęła się od mocnego wejścia byków, będącego kontynuacją ruchu zainicjowanego dwa dni wcześniej. Wkrótce okazało się, że to tylko wstęp do dalszej dynamicznej zwyżki. Nasze indeksy należały do najmocniej rosnących w Europie.
10.09.2013 | aktual.: 10.09.2013 17:22
Indeks największych spółek już na otwarciu zyskiwał ponad 1 proc. Minimalnie ustępowały mu wskaźniki szerokiego rynku i średnich firm. Mocny ruch w górę kontynuowany był bez większych przeszkód do wczesnego popołudnia W jego wyniku WIG20 dotarł do 2355 punktów, rosnąc o 2,8 proc. Dopiero z tego poziomu niedźwiedzie zdecydowały się na kontratak. Nie przyniósł one jednak większych sukcesów, poza redukcją skali wzrostu o kilkanaście punktów, a i to nie na długo.
Euforyczne zwyżki zaczęły kusić część inwestorów do realizacji zysków, choć zapędy te były niwelowane przez poprawiające się nastroje na głównych parkietach. Mocno przeceniane w trakcie ostatnich kilku tygodni akcje Eurocash rosły momentami o ponad 10 proc. Nie ustępowały im walory JSW. O niemal 5 proc. w górę szły papiery Bogdanki, po prawie 5 proc. zyskiwały akcje PGNiG i PZU. Na tym tle słabo wyglądały drożejące o zaledwie kilka dziesiątych procent walory KGHM. Chwilami minimalnie taniały akcje Telekomunikacji Polskiej, Tauronu, PGE i Asseco, ale tylko w pierwszej fazie notowań.
Z nieco mniejszą dynamiką szły w górę indeksy małych i średnich spółek. W najlepszym momencie zyskiwały one po około 1,8 proc. Wśród średniaków niewiele było spektakularnych wzrostów. Po 7-8 proc. w górę szły jedynie walory Polimeksu, Alchemii i Kopeksu. Po 5-6 proc. zyskiwały papiery Astarty i Budimeksu. Korekcyjny 1 proc. spadek zaliczały po niedawnej zwyżce akcje TVN. Taniały walory jedynie kilku spółek. Śladem mocno rosnących największych przedstawicieli branży wydobywczej, szły także mniejsze podmioty. Na szerokim rynku uwagę zwracały przekraczające 12 proc. wzrosty walorów Sadovaya i NWR. WIG Surowce, zyskujący 2,3 proc,. wcale jednak nie był branżowym liderem. Znacznie lepiej radził sobie wskaźnik spółek budowlanych. Poza Polimeksem po 5-6 proc. drożały walory jeszcze kilku mniejszych firm.
Udaną sesję nasz rynek zawdzięczał zapewne w dużej mierze bardzo dobrym nastrojom na głównych parkietach. Indeksy w Paryżu i Frankfurcie już od rana zyskiwały po około 1 proc. i systematycznie szły w górę. DAX wczesnym popołudniem znalazł się 2 proc. powyżej poziomu poniedziałkowego zamknięcia. Ustępował mu nieco zwyżkujący o 1,7 proc. CAC40 i rosnący o 1,5 proc. londyński FTSE. Głównym motorem wzrostów wydaje się odłożenie w czasie decyzji o ewentualnej interwencji w Syrii. Wiele sygnałów pozwala powątpiewać, czy w ogóle do niej dojdzie. Spadek napięcia wokół Syrii najmocniej odczuwała giełda w Dubaju, zwyżkująca o ponad 8 proc. oraz Abu Dhabi i Egipcie, gdzie wzrosty sięgały 3-5 proc. Lepsze niż oczekiwano informacje napłynęły też z chińskiej gospodarki, gzie produkcja przemysłowa w sierpniu wzrosła o ponad 10 proc. Na kontynencie z indeksem naszych największych spółek był wstanie (chwilami skutecznie) konkurować jedynie indeks w Stambule.
W dobrych humorach rozpoczęli dzień także inwestorzy na Wall Street. Tamtejsze indeksy wystartowały 0,5 proc. powyżej poniedziałkowego zamknięcia, a byki stopniowo zwiększały skalę zwyżki.
WIG20 ostatecznie zyskał 2,9 proc., WIG wzrósł o 2,4 proc., mWIG40 o 1,4 proc., a sWIG80 o 1,9 proc. Obroty wyniosły 1,37 mld zł.
Roman Przasnyski,
Open Finance