Straż miejska kontroluje, czym łodzianie palą w piecach

Od czwartku straż miejska sprawdza, czym mieszkańcy Łodzi palą w piecach. Strażnicy składają niezapowiedziane wizyty w domach łodzian. Mandaty można dostać za palenie odpadami, brak umowy na wywóz nieczystości, a także za... niewpuszczenie strażnika do domu.

Straż miejska kontroluje, czym łodzianie palą w piecach
Źródło zdjęć: © Polska Dziennik Łódzki

25.02.2012 | aktual.: 27.02.2012 13:50

Domy kontroluje zespół, składający się z przedstawiciela wydziału ochrony środowiska i rolnictwa, departamentu infrastruktury i lokali łódzkiego magistratu oraz funkcjonariuszy straży miejskiej w Łodzi.

Leszek Wojtas z łódzkiej straży miejskiej mówi, że zespół sprawdzał, czym palimy w piecu oraz czy właściciele domów mają podpisane umowy na wywóz odpadów komunalnych. Skontrolowano 17 posesji. Cztery osoby dostały pouczenia. Paliły w piecu odpadami drewnopodobnymi i roślinnymi. Dwóch właścicieli domów nie miało podpisanych umów na odbiór selektywnych odpadów.

Kontrola przebiegała w przyjaznej atmosferze. Obyło się bez nieprzyjemnych incydentów.

Podobne kontrole będą przeprowadzane do końca kwietnia. - Na bieżąco są też realizowane kontrole, związane ze zgłoszeniami od mieszkańców - dodaje Dariusz Grzybowski, komendant łódzkiej straży miejskiej.

Nie ma tygodnia, żeby strażnicy nie dostali sygnału, że sąsiad pali w piecu odpadami, które mogą być groźne dla niego i jego sąsiadów. - To dla nas bardzo cenne informacje. Możemy wtedy skutecznie zareagować - podkreśla Wojtas.

Dlaczego straż miejska zagląda do pieców? Wszystko dla naszego bezpieczeństwa. Podczas spalania śmieci do atmosfery przedostają się groźne substancje, które mogą powodować wiele chorób.
Pierwsza rekonstrukcja twarzy w szpitalu WAM

łódźogrzewaniestraż miejska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)