Strony dialogu społecznego z nadzieją oczekują powołania RDS
Nowa Rada Dialogu Społecznego ma większe możliwości od komisji trójstronnej, przez co spodziewamy się lepszego dialogu społecznego - zgodnie stwierdzili przedstawiciele pracodawców, związków zawodowych i rządu dyskutujący w poniedziałek o przyszłości dialogu społecznego w Polsce.
21.09.2015 15:35
"Jesteśmy po bitwie i w trakcie budowy czegoś nowego. Mam nadzieję, że potyczki między różnymi gremiami skończą się na jakiś czas i z chęcią konstruktywnego działania wejdziemy w nową formułę dialogu" - powiedział wiceprezes BCC Zbigniew Żurek na poniedziałkowej konferencji Business Centre Club poświęconej nowej Radzie Dialogu Społecznego.
"Popieram zdanie prezesa Żurka. Mam nadzieję, że jesteśmy już po bitwie. Dla mnie nowa jakość dialogu zaczęła się już przy okazji prac nad nową ustawą. Atmosfera w komisji trójstronnej była zupełnie inna" - powiedział dyrektor Wydziału Prawno-Interwencyjnego OPZZ Paweł Śmigielski. Przyznał, że jest "gorącym entuzjastą rozwiązań przyjętych w nowej ustawie".
Jak podkreślił, wejście w życie ustawy to ogromny sukces partnerów społecznych, ale też strony rządowej, ponieważ nie przypomina sobie innej ustawy, która uzyskałaby poparcie wszystkich stron, i przedstawicieli wszystkich organizacji.
"Daje to nam szansę na naprawdę dobry dialog. Ale nawet najlepszy przepis może być martwy, kiedy nie ma woli do dialogu, zaufania, wzajemnego szacunku i chęci do rozmowy" - dodał Śmigielski.
Zaznaczył też, że nowa Rada daje partnerom społecznym naprawdę znacznie szersze możliwości, niż jej poprzedniczka.
"W porównaniu z komisją trójstronną jest to +niebo a ziemia+. Począwszy od pośredniej inicjatywy ustawodawczej, idąc przez prawo skierowania pytania do Sądu Najwyższego, prawo wystąpienia do odpowiedniego ministra o wydanie ustawy lub przepisu, kończąc na wspieraniu dialogu terytorialnego czy branżowego. To ogromne uprawnienia" - wymieniał Śmigielski.
Z kolei dr Grzegorz Baczewski z Konfederacji Lewiatan zwrócił uwagę, że główna zmiana wprowadzona w nowej formule dialogu społecznego polega na celu jej działania. "O ile celem komisji trójstronnej było zachowanie pokoju społecznego, o tyle w przypadku RDS dialog ma służyć spójności społecznej i podnoszeniu konkurencyjności gospodarki. Poprzednio dialog miał być podejmowany w sytuacji konfliktu dwóch przeciwstawnych stron. Nowy cel może definiować wspólne działania i cele, które nie muszą być wobec siebie konkurencyjne czy sprzeczne. Różnica między rozwojem gospodarczym i spójnością społeczną jest możliwa do pogodzenia" - przekonywał Baczewski.
Podkreślił też, że szansa na pogodzenie tych dwóch celów polega na zależności między spójnością społeczną a dobrobytem, ponieważ nie można lepiej zaspokajać potrzeb strony społecznej bez wzrostu produktywności i konkurencyjności gospodarki.
Zbigniew Żurek dodał również, że obecnie toczą się ustalenia dot. kwestii technicznych związanych z powołaniem RDS. Według niego tworzone są również projekty aktów prawnych tak, "aby po mianowaniu przez prezydenta nowych członków (RDS), prace mogły od razu wystartować i przebiegać bez przeszkód".
"Prowadzimy prace nad przygotowaniem dokumentów powołujących nową RDS i wojewódzkie RDS. Został wstępnie uzgodniony projekt regulaminu. Jest jeszcze kilka rozbieżności, które powierzymy kierownictwu Rady" - uzupełnił dyrektor departamentu dialogu społecznego w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej Marek Waleśkiewicz.
Dodał też, że 7 października odbędzie się spotkanie przedstawicieli trzech stron dialogu społecznego, w celu dokonania ostatecznych ustaleń dotyczących rozpoczęcia prac przez RDS.