Struzik: Mazowsze dostało ponad 7 mld zł z programu regionalnego

Struzik podkreślił na konferencji prasowej w Warszawie, że woj. mazowieckiemu przypadło w starej perspektywie unijnej w sumie 2,7 mld euro, z czego ponad 1,8 mld euro z regionalnego programu operacyjnego, ponad 900 mln euro z programu "Kapitał Ludzki", a także ponad 300 mln euro z programu "Rozwój Obszarów Wiejskich".

Jak mówił marszałek, dzięki tym pieniądzom mamy do czynienia z zupełnie innym województwem niż siedem lat temu. "To był nie tylko olbrzymi zastrzyk finansowy, ale impuls dla przedsiębiorców, samorządów, organizacji pozarządowych, który powodował, że ludzie zaczęli myśleć w kategoriach rozwoju swojego najbliższego otoczenia" - zaznaczył.

Struzik podkreślił, że pieniądze unijne na lata 2007-13 cieszyły się dużym zainteresowaniem na Mazowszu. W sumie do oceny trafiło ponad 32 tys. wniosków o dofinansowanie unijne. Ostatecznie podpisano ponad 7,1 tys. umów. "To pokazuje, że co piąty projekt mógł być zrealizowany" - wskazał.

Wśród nich było wiele inwestycji transportowych, w tym m.in. Kolei Mazowieckich i Warszawskiej Kolei Dojazdowej. "Mamy zupełnie nową jakość usług, zwiększyła się liczba przewożonych pasażerów. Bez rozwoju transportu trudno wyobrazić sobie rozwój regionu" - ocenił Struzik.

Marszałek mówił ponadto o postępie informatyzacji w województwie, do którego - jak zaznaczył - przyczyniły się pieniądze unijne. Projekt "Internet Dla Mazowsza" przebiega bez opóźnień; w przyszłym roku 95 proc. mieszkańców i wszystkie instytucje publiczne w województwie będą miały możliwość dostępu do szybkiego internetu.

"(W nowej perspektywie unijnej - PAP) będziemy poszukiwali rozwiązań ponadregionalnych. Ma temu służyć projekt zbudowania makroregionu Polski centralnej. Zrobimy to wspólnie z województwem łódzkim" - zapowiedział marszałek.

"Potencjał tych dwóch województw dotyczący sfery badawczo-rozwojowej sięga 40 proc. potencjału Polski. Jeżeli chodzi o PKB to będzie ok. 30 proc. potencjału Polski" - dodał.

Zdaniem Struzika duże trudności osobom ubiegającym się o fundusze unijne, i to w całej UE, sprawiają zamówienia publiczne. "Są różne interpretacje (prawa zamówień publicznych - PAP), wyroki sądów" - wyjaśnił. Ocenił, że przed całą UE stoi problem ujednolicenia tego prawa.

Również - jak zaznaczył Struzik - osoby ubiegające się o fundusze europejskie narzekają na wymogi UE dotyczące kwestii środowiskowych. To często - jego zdaniem - jest powodem opóźnień realizacji projektów.