Sytuacja na Krymie będzie miała pewien wpływ na polską gospodarkę, ale nie dramatyczny - Belka
...
24.03.2014 | aktual.: 24.03.2014 20:53
24.03. Warszawa (PAP) - Sytuacja na Krymie będzie miała pewien wpływ na polską gospodarkę, ale nie będzie to wpływ dramatyczny - ocenia prezes NBP Marek Belka.
Belka pytany w poniedziałek wieczorem w TVP Info, czy złoty mocno odczuł to, co wydarzyło się na Krymie odpowiedział: "Nie. Jeden-dwa procent to są normalne ruchy, które mogłyby się zdarzyć na skutek uderzeń skrzydeł motyla na Borneo. Nie. Polska gospodarka, jak na razie, przynajmniej, jeżeli chodzi o walutę, nie odczuła tego niemal zupełnie".
"Natomiast wiemy, że mogą być problemy, już są, z eksportem do Rosji czy na Ukrainę. I to nie tylko ze względu na tzw. sankcje czy kroki odwetowe, ale po prostu ze względu na to, że nasz eksport, zarówno do Rosji, jak i na Ukrainę, staje się mniej opłacalny, bo te waluty bardzo się osłabiły w ostatnim czasie. Nawiasem mówiąc recesja, która jest nieuchronna na Ukrainie także osłabi popyt na produkty z importu" - dodał.
Belka zaznaczył, że wzrost PKB w Polsce w tym roku może nieco przekroczyć 3,5 proc. Zgodnie z centralną ścieżką marcowej projekcji NBP wzrost PKB w 2014 roku ma wynieść 3,6 proc., w 2015 3,7 proc., a w 2016 3,5 proc.
"My w NBP jesteśmy bardziej optymistyczni niż większość prognostów, zarówno w kraju, jak i na świecie. Uważamy, że wzrost gospodarczy w tym roku powinien oscylować wokół 3,5 proc., może nawet trochę więcej" - powiedział.
Zdaniem prezesa NBP sytuacja na Ukrainie, Krymie i w Rosji będzie miała pewien wpływ na polską gospodarkę, ale nie dramatyczny.
"Będzie miała pewien wpływ, przynajmniej tak to widać na razie, natomiast nie będzie to wpływ dramatyczny" - powiedział Belka.
jba/ asa/