Sytuacja w Chinach wymyka się spod kontroli

Po wczorajszym rajdzie dzisiaj przyszło otrzeźwienie, a wraz z nim spadki indeksów. Inwestorów zaniepokoiła też sytuacja w Chinach, gdzie rynek właśnie rozpoczął bessę.

Sytuacja w Chinach wymyka się spod kontroli
Źródło zdjęć: © Xelion. Doradcy Finansowi

11.05.2010 17:23

Przynajmniej formalnie za Wielkim Murem mamy już do czynienia z bessą, którą definiuje się jako spadek cen o więcej niż 20 proc. od szczytu. Dzisiaj rano poznaliśmy dane o inflacji jak i wzrostu cen nieruchomości. Dynamika cen konsumpcyjnych w kwietniu wyniosła 2,8 proc. w relacji rok do roku i jest to najszybszy wzrost w ostatnich 18 miesiącach. Ceny na rynku mieszkaniowym w tym samym okresie wzrosły aż o 12,8 proc., czyli więcej niż miesiąc wcześniej i to pomimo drastycznych działań jakie przedsięwziął rząd. Nie udało się więc ukrócić spekulacji na tym rynku.

Widać więc, że w Chinach trzeba będzie nadal schładzać gospodarkę, co inwestorom się nie spodobało. Podobnie otrzeźwienie przyszło po wczorajszym rajdzie. Nastroje zostały ostudzone, które dodatkowo trochę podkopał Marek Belka z MFW, który stwierdził, że europejski mechanizm pomocowy nie będzie rozwiązaniem długoterminowym. Nasza giełda okazał się lepsza od parkietów zachodnioeuropejskich i dzień zakończyła spadkiem o niecały 1 proc.

Na rynku walutowym wróciły minorowe nastroje. Eurodolar zniwelował już praktycznie wszystkie wcześniejsze wzrosty i sygnalizuje przez to, że sytuacja wciąż bardzo daleka jest od normalności. Euro jest wyjątkowo słabe i pewnie takie pozostanie. Słabszy był dzisiaj i złoty. Większość analityków wciąż wierzy w jego siłę, ale nie można ignorować tego co aktualnie się na tym rynku dzieje. Naszą walutę może czekać większa korekta jego wartości.
Łukasz Bugaj
Analityk
Xelion. Doradcy Finansowi

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)