Szanse na podwyżkę stóp w lipcu mniejsze, ale nie zerowe - Nomura (opinia)
09.06. Warszawa (PAP) - Choć szanse, że rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na podniesienie stóp procentowych także w lipcu zmniejszyły się, to jednak nie wygasły - uważają...
09.06.2011 | aktual.: 09.06.2011 09:53
09.06. Warszawa (PAP) - Choć szanse, że rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na podniesienie stóp procentowych także w lipcu zmniejszyły się, to jednak nie wygasły - uważają analitycy banku Nomura zakładając, że w ciągu roku stopy wzrosną jeszcze czterokrotnie.
"Szanse na podwyżkę stóp procentowych w lipcu z pewnością nieco się zmniejszyły, ale ciągle musimy poczekać na publikację, jak głosowano na spotkaniu oraz na pospotkaniową retorykę, aby zobaczyć czy Belka rzeczywiście wyrażał szerzej podzielaną opinię. Jeżeli nie, wtedy w lipcu oczekiwalibyśmy kolejnej podwyżki stóp procentowych" - napisano w komunikacie.
"Komentarz Belki wydaje się przedwczesny, wziąwszy od uwagę aktualizację prognozy NBP oraz publikację raportu o inflacji zaplanowaną na przyszły miesiąc. Oczekujemy, że raport wskaże na pogorszenie perspektyw inflacji wobec ostatniej projekcji - to prawdopodobnie, w jakimś stopniu, zostało już uwzględnione w strategii (mind) Rady. Inne jednak dane, jak płace, inflacja bazowa i sprzedaż detaliczna, a także kurs złotego mogą skłonić Radę do podjęcia decyzji o kolejnej podwyżce" - napisano w komentarzu po czerwcowej decyzji RPP.
Bank nadal zakłada, że w ciągu następnych 12 miesięcy będą miały miejsce cztery podwyżki po 25 pb każda, a inflacja na koniec 2011 roku nadal będzie daleko poza celem - może wzrosnąć powyżej 4,6 proc., chyba że Rada zdecyduje się prowadzić bardziej restrykcyjną politykę.
Analitycy Nomury zakładają możliwość wystąpienia presji płacowej w trzecim kwartale 2011 w miarę, jak postępować będzie ożywienie gospodarcze i wzrosną wynagrodzenia na niemieckim i austriackim rynku pracy.
"W tym okresie oczekujemy także osłabienia złotego (...)" - napisano.
Prezes NBP Marek Belka na konferencji po posiedzeniu Rady zapowiedział przerwę w cyklu zacieśniania polityki pieniężnej. W ocenie analityków banku jest on jednak "bardziej gołębi", niż średnia w Radzie i jego poprzedni komunikat nie był wiarygodny.
Zdaniem analityków komunikat po spotkaniu Rady wskazuje, że jej członkowie pozostają zaniepokojeni przyszłą presją inflacyjną i nie zawahają się przed ponownym podniesieniem stóp procentowych, jeżeli perspektywy inflacji ulegną pogorszeniu.
RPP w czerwcu podniosła stopy procentowe o 25 pb, stopa referencyjna wynosi obecnie 4,50 proc. w skali rocznej.
W komunikacie po posiedzeniu Rady napisano, że dotychczasowe podwyżki powinny umożliwić powrót CPI do celu w średnim okresie, a czerwcową podwyżkę uzasadnia wysoki wskaźnik CPI i oczekiwania inflacyjne wraz z ryzykiem nasilenia presji płacowej przy wzroście zatrudnienia.
RPP nie wykluczyła dalszego dostosowania polityki pieniężnej, gdyby pogorszyły się perspektywy powrotu CPI do celu. (PAP)
mak/ asa/