Szef Służby Celnej: towary w portach odprawiamy w mniej niż 24 godziny

Pakiet portowy, czyli m.in. odprawianie towarów w 24 godziny, by zwiększyć konkurencyjność polskich portów, został wdrożony skutecznie - uważa szef Służby Celnej i wiceminister finansów Jacek Kapica. Program wszedł w życie 1 stycznia tego roku.

26.01.2015 14:25

"Mamy satysfakcję z wdrożenia pakietu i mamy nadzieję, że zadowoleni będą klienci. Przepisy prawne weszły w życie, aplikacja do koordynacji została przygotowana, spotkania koordynacyjne wszystkich służb i inspekcji zostały przeprowadzone, ustalono procedurę i pierwsze dni pokazują, że ona działa" - powiedział w poniedziałek PAP Jacek Kapica.

Jak poinformował, resort finansów przedstawi konkretne dane podsumowujące pierwszy miesiąc działalności Służby Celnej w portach na koniec miesiąca.

Pakiet portowy został wprowadzony jako jeden z elementów czwartej ustawy deregulacyjnej, która weszła w życie z początkiem roku. Nowe przepisy nałożyły obowiązek dokonywania wszystkich odpraw towarów w ciągu 24 godzin, a Służba Celna jest odpowiedzialna za koordynację pracy pozostałych służb sprawdzających towary w portach, np. weterynaryjnej, sanitarnej, czy fitosanitarnej. Chodzi o to, by kontrole przebiegały w sposób możliwie mało uciążliwy dla importerów i operatorów.

"Dzisiaj już ponad 80 proc. odpraw towarów realizowanych jest w ciągu kilku godzin. Ten obowiązek dotyczy sytuacji, w której towar jest wrażliwy i wymaga kontroli nie tylko przez Służbę Celną w momencie dopuszczenia, ale inspekcji weterynaryjnej czy sanitarnej" - podkreślił wiceminister finansów podczas poniedziałkowej konferencji "Ułatwienia dla Biznesu w środowisku cyfrowym Służby Celnej".

Kapica zapewnił PAP, że przyspieszenie odpraw nie wiąże się jednak z obniżeniem poziomu kontroli, a stało się możliwe dzięki lepsze koordynacji działań i wprowadzenia tzw. analizy ryzyka, czyli typowania do kontroli.

"Tu chodzi o tzw. profile ryzyka. Kto pierwszy raz zjawia się z towarem, który do tej pory nie był zgłaszany, z kierunku który do tej pory nie był deklarowany, on będzie podlegał kontroli. Widać to po naszych doświadczeniach. Mimo że zmniejszyliśmy ingerencję kontrolną, liczba incydentów, czyli zatrzymań pozostała na tym samym poziomie" - wyjaśnił.

"W sytuacji, gdy mamy do czynienia ze stałym operatorem wprowadzającym typowy towar dla siebie, kontrolowanym wielokrotnie, to z pewnością można tę kontrolę przenieść do niego do zakładu. Staramy się tę wiedzę przekazać innym instytucjom - sanitarnym, weterynaryjnym, fitosanitarnym. To zrozumienie tam widać" - dodał Kapica.

Czwarta ustawa deregulacyjna, czyli ustawa z 7 listopada 2014 r. o ułatwieniu wykonywania działalności gospodarczej, wydłużyła również termin na rozliczenie VAT dla importerów, którzy posiadają status tzw. upoważnionego przedsiębiorcy (posiadają wydawany przez służby celne i obowiązujący na terenie całej UE certyfikat AEO - Authorised Economic Operator). Nie muszą już oni płacić VAT od towarów importowanych w ciągu 10 dni od dnia powiadomienia przez organ celny o wysokości należności podatkowych, a mogą rozliczyć się składając deklarację podatkową VAT.

Zmiany te mają poprawić konkurencyjność polskich portów, które tracą klientów na rzecz sąsiednich Niemiec czy Holandii.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)