Szkodniki w nasionach z Ukrainy. Służby zatrzymały kilkadziesiąt ton

Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Lublinie zabroniła wprowadzenia na polski rynek kilkudziesięciu ton nasion lnu z Ukrainy. To już kolejna partia produktów zza naszej wschodniej granicy, która wzbudziła wątpliwości.

Kilkadziesiąt ton produktów z Ukrainy z zakazem wjazdu
Kilkadziesiąt ton produktów z Ukrainy z zakazem wjazdu
Źródło zdjęć: © East News, Facebook | Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, Wojciech Strozyk

07.05.2024 | aktual.: 07.05.2024 14:41

O kolejnej akcji kontrolerów poinformował Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych we wpisie na Facebooku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kiedyś "Made in Germany" to był synonim kiepskiej jakości - Krzysztof Domarecki w Biznes Klasie

Ponad 22 tony nasion z Ukrainy objętych zakazem

W komunikacie czytamy, że Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) w Lublinie wydała decyzję "o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski partii 22 590 kg nasion lnu importowanych z Ukrainy".

Powodem ma być "obecność martwych i żywych szkodników". Inspekcja dodaje, że decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności.

Podobne kroki podjęto w lutym 2024 r. Wówczas IJHARS w Lublinie podjęła decyzję o o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski i Unii Europejskiej partii 44 000 kg nasion lnu importowanego z Ukrainy. Również w tym przypadku inspektorzy wykryli "martwe szkodniki".

Jednak jak już wielokrotnie informowaliśmy w WP Finanse, służby wydały negatywne decyzje dotyczące także innych produktów pochodzących z Ukrainy. Zaledwie tydzień temu IJHARS w Lublinie zakazała wprowadzania do obrotu partii 22 000 kg cukru białego z powodu błędnego oznakowania. Kontrolerzy ujawnili, że na produktach umieszczono zapis "bez GMO".

To kierunek jak każdy inny. Nie generalizowałabym tego. Prowadzimy kontrole produktów wpływających na polski, a jednocześnie wspólnotowy rynek, z krajów spoza UE. Zatrzymujemy te, które nie spełniają norm. Ale nie jest tak, że artykuły z Ukrainy jakoś szczególnie negatywnie się wybijają ponad resztę - przyznała w rozmowie z WP Finanse Dorota Bocheńska, Dyrektorka Biura Orzecznictwa i Legislacji w IJHARS.

Seria zatrzymanych produktów z zagranicy

Nie tylko towary sprowadzane z Ukrainy okazują się wadliwe. Niedawno IJHARS w Lublinie wydała zakaz wjazdu obejmujący partię 21 420 kg świeżej cebuli importowanej z Kazachstanu z powodu braku oznakowania w języku polskim.

Z kolei IJHARS w Gdańsku dopatrzyła się nieprawidłowości w ryżu basmati z Pakistanu o łącznej masie 21 050 kg. Powodem były "stwierdzone wady w oznakowaniu opakowań jednostkowych".

Natomiast na celowniku IJHARS w Szczecinie znalazły się jeżyny z Serbii. W prawie 21 tonach owoców wykryto zmiany chorobowe - odbarwienia i zrogowacenia. Poza tym służby potwierdziły, że w jeżynach są obecne larwy szkodników.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także