Szokujące dane o inflacji

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju wzrosły o 5,0 proc. w stosunku
do maja 2010 roku, a w porównaniu z kwietniem 2011 r. wzrosły o 0,6 proc. - poinformował Główny Urząd Statystyczny.

Szokujące dane o inflacji
Źródło zdjęć: © sxc.hu | guitargoa

15.06.2011 | aktual.: 16.06.2011 12:16

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju wzrosły o 5,0 proc. w stosunku do maja 2010 r., a w porównaniu z kwietniem 2011 r. wzrosły o 0,6 proc. - poinformował Główny Urząd Statystyczny. Zaskakująco wysoka inflacja głównie dotyka najbiedniejszych, bo gwałtownie wzrosły ceny żywności.

Wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w skali roku był wyższy niż w kwietniu br. (5,0 proc. wobec 4,5 proc.) i znajdował się powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego określonego przez Radę Polityki Pieniężnej (2,5 proc.).
- Kiedy była ostatnio tak wysoka inflacja? Nie pamiętam. Aż muszę to sprawdzić - mówi Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK. - 5 procent mieliśmy ostatnio aż 10 lat temu - dodaje chwilę później.

Największy wpływ na inflację miały podwyżki cen żywności o 9,4 proc., ale także opłat związanych z mieszkaniem o 5,2 proc. i transportem o 6,8 proc., które podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 2,04 pkt proc., 1,33 pkt proc. i 0,62 pkt proc. Spadków cen nie było zbyt dużo: w zakresie łączności o 1,9 proc. obniżył wskaźnik w tym okresie o 0,09 pkt proc.

- Główną przyczyną jest wzrost cen żywności. Na świecie już wyhamowały. Wszyscy ekonomiści podejrzewali, że podobnie będzie w Polsce. Jednak prawdopodobnie polskie ceny żywności zaczęły rosnąć później niż na świecie. My zakładaliśmy na ten miesiąc wzrost trzykrotnie mniejszy, a to wciąż 1/4 inflacyjnego koszyka - tłumaczy ekspert BZ WBK.

Dane o Inflacji są tym bardziej zaskakujące, że większość ekonomistów zakładała jej wysokość na poziomie 4,5 proc. Pomyłka aż o 0,5 punktu procentowego to bardzo duża rozbieżność.

Obraz
© (fot. GUS)

Dane o inflacji są również niepokojące dlatego, że podwyżki odczuwają głównie najbiedniejsi.
- Dla wszystkich tych, którzy zarabiają mniej ten wzrost jest szczególnie dotkliwy. Oni wydają głównie na żywność i odzież więc w nich inflacja uderza najmocniej i realnie pogarsza standard ich życia - mówi Piotr Bielski i dodaje, że plusem są coraz lepsze dane z rynku pracy, które będą zachęcały do wzrostu płac.

Jego zdaniem spóźniona była także reakcja Rady Polityki Pieniężnej. Ta by walczyć z inflacją podnosiła w tym roku już cztery razy stopy procentowe.
- Widać, że ostatnie podwyżki stóp nie były wyprzedzające. Były by takimi, gdyby doszło do nich na jesieni zeszłego roku. Rada mogła wcześniej przewidzieć, że inflacja będzie rosła i podnieść stopy. Dlatego, sądzę że czerwcowa podwyżka nie była ostatnią w tym roku - mówi ekonomista BZ WBK.

W okresie styczeń - maj br. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 3,5 proc. Najbardziej wzrosły ceny żywności (o 7,2 proc.), opłaty związane z transportem (o 4,6 proc.), a także z mieszkaniem (o 3,4 proc.). Niższe były natomiast ceny w zakresie łączności (o 1,6 proc.).

W poszczególnych grupach towarów i usług konsumpcyjnych odnotowano zróżnicowaną dynamikę cen. Największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały w tym okresie wyższe ceny żywności (o 1,3 proc.) oraz odzieży i obuwia (o 1,9 proc.), które podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 0,30 pkt proc. i 0,09 pkt proc.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)