Szukają bosmanów w... Warszawie. Zaskakujące ogłoszenie szkoły surfingu w Jastarni
Członkowie facebookowej grupy z ofertami pracy w Warszawie byli nieźle zaskoczeni. Zobaczyli bowiem ogłoszenie, że szkoła surfingu szuka bosmanów z Warszawy. Zapytaliśmy o szczegóły. - Ta praca dla warszawiaka to jak wakacje - usłyszeliśmy. Artykuł powstał w ramach naszej akcji #WPnaLato.
27.06.2018 | aktual.: 27.06.2018 20:53
- Potrzebujemy osób z patentem motorowodnym - nie ukrywa w rozmowie z WP Ernest, pracownik szkoły Surferownia. Czemu akurat takie ogłoszenie pojawiło się na warszawskiej grupie? - Pracuje u nas sporo osób ze stolicy, poza tym przecież te rejony sa popularne wśród mieszkańców Warszawy - dodaje. Choć zaznacza, że nie tylko warszawiacy są mile widziani.
Na czym polega praca? - W wietrzne dni uczymy pływać na kitesurfingu około kilometr od brzegu. A musimy jakoś zawieźć tam kursantów. Stąd poszukujemy osób z patentem. Nie jest to wybitnie ciężka praca. Szacujemy, że takich wietrznych dni w sezonie jest około 50 procent. Ale gdy dużego wiatru nie będzie, bosman będzie mógł siedzieć sobie na plaży. I wypoczywać na nasz koszt. Chyba fajna oferta dla warszawiaka i nie tylko? - mówi.
Ile może zarobić bosman z Warszawy (i nie tylko)? Jak mówi pracownik szkoły, wszystko zależy od doświadczenia. Minimum to jednak 1500 zł oraz darmowe noclegi w Jastarni. Bosman jest poszukiwany na 3 miesiące.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl