Szwecja sprzedaje działki za 40 groszy. "Tysiące chętnych"
Miasteczko Götene w Szwecji sprzedaje działki za symboliczną 1 koronę, czyli około 40 groszy. Program ruszył w ubiegłym miesiącu i cieszy się ogromną popularnością. Nabywcy muszą spełnić tylko jeden warunek.
Tym, co może skusić do udziału w programie, jest lokalizacja. Miasteczko Götene znajduje się nad brzegiem jeziora Vänern. To największe jezioro nie tylko w Szwecji, lecz także w Skandynawii i całej Unii Europejskiej (UE).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny w Szwecji. Fani Luny wydadzą majątek podczas Eurowizji
Nowy program w Szwecji. Sprzedają działki za bezcen
CNN podaje, że w regionie Götene mieszka około 18 tys. osób - niecałe 5 tys. w miasteczku i 13 tys. w gminie. Jednak niedługo ta liczba może wzrosnąć za sprawą nowego programu.
W tych okolicach (na północy Szwecji, około 300 km od Sztokholmu) wystawiono na sprzedaż 29 działek. Ceny zaczynają się od 1 korony za mkw. (około 40 gr). Na tym terenie nabywcy mogą zbudować domy całoroczne lub letniskowe.
Z wyliczeń CNN wynika, że budowa domu na zakupionej działce kosztuje zwykle około 3-4 mln koron, czyli od 1,1 mln do 1,5 mln zł. Natomiast same działki kosztują zazwyczaj około 500 tys. koron (190 tys. zł).
Program zainicjowany w ubiegłym miesiącu jest skierowany do wszystkich - nie trzeba być rezydentem Szwecji ani deklarować stałego zamieszkania w Götene. Jest tylko jeden warunek - nabywca musi rozpocząć budowę domu w ciągu dwóch lat od zakupu działki.
Działki za 40 gr w Szwecji to dopiero początek?
"Otrzymaliśmy tysiące zgłoszeń" - przyznał burmistrz Johan Månsson. W związku z dużym zainteresowaniem proces przetargowy został wstrzymany do początku sierpnia.
Jak wyjaśnił, powodem uruchomienia programu była kumulacja kilku niekorzystnych czynników. Głównym powodem jest spowolnienie gospodarcze, a także spadek liczby mieszkańców na obszarach wiejskich. - Rynek mieszkaniowy jest dodatkowo w słabszej kondycji ze względu na wysokie stopy procentowe i lekką recesję. Dlatego chcieliśmy dać impuls i nieco rozruszać rynek - tłumaczył.
Burmistrz podkreślił, że w przyszłości miasteczko być może wprowadzi program na wzór "domów za 1 euro" we Włoszech. Niepewność co do tego pomysłu wynika z faktu, że choć jest nadal dużo wolnej ziemi, to trzeba dokonać analizy, aby przeliczyć, ile działek można zaoferować.
Włochy już od dawna walczą z wyludnianiem się miasteczek poprzez oferowanie tanich domów. W grudniu 2023 r. na taki krok zdecydowały się władze miejscowości Pratola Peligna w prowincji L'Aquila w regionie Abruzja. Obecnie mieszka tam około 7 tys. osób.
Na sprzedaż wystawiono 15 opuszczonych budynków. Potencjalni nabywcy domów za 1 euro musieli jednak spełnić kilka warunków m.in. podpisać kontrakt z władzami w ciągu dwóch miesięcy, a następnie w ciągu pół roku przedstawić plan remontu, który ma zostać przeprowadzony w ciągu czterech lat.