Do łódzkich firm produkujących zimowe czapki, szaliki i rękawiczki drzwi się ostatnio nie zamykają. Co rusz odwiedzają je klienci. Przeglądają katalogi, wybierają modele i składają zamówienia. W zakładach praca wre. W jednym z nich, przy ul. Gajcego, do uszycia jest aż 70 tysięcy nakryć głowy, w kolejnym, przy ul. Kryształowej, aż 200 tysięcy!