Krzysztof B., mężczyzna, który w sobotę wszedł na pomnik smoleński, usłyszał zarzut i został objęty policyjnym dozorem. Śledczy potwierdzili, że mężczyzna nie miał przy sobie żadnego ładunku wybuchowego.
Policjanci Centralnego Biura Śledczego przy wsparciu antyterrorystów ze SPAT KWP w Białymstoku weszli jednocześnie do dwóch "agencji towarzyskich" oraz kilku mieszkań. Zatrzymali 6 osób podejrzanych o czerpanie korzyści majątkowych z sutenerstwa i stręczycielstwa. W trakcie przeszukań policjanci znaleźli nielegalną broń i amunicję.