barcelona

Mieszkańcy Barcelony zaproponowali w ramach zgłaszanych projektów obywatelskich, aby właściciele psów byli zobowiązani do sprzątania moczu z chodników po swoich psach - informuje kataloński dziennik "La Vanguardia".

Burmistrz Barcelony Jaume Collboni ujawnił w niedzielnym wywiadzie, że planuje podnieść podatek turystyczny dla pasażerów statków wycieczkowych przebywających w mieście krócej niż 12 godzin. To nowy pomysł na ograniczenie masowej turystyki, z którą walczy Hiszpania.

W środę na lotnisku El Prat pod Barceloną rodzinie Rosjan została ukradziona torba z kosztownościami wartymi 8,5 mln euro. Dzięki szybkiej akcji policji sprawców udało się zatrzymać.

Cztery nieudane próby startu, awantura uwięzionych w samolocie pasażerów i opuszczenie pokładu na własną prośbę. Dopiero za piątym razem udało się poderwać maszynę. To poniedziałkowy lot Ryanaira z Barcelony do Modlina, który opisuje nam pani Agnieszka, jedna z pasażerek.

Były już San Francisco, Berlin, Barcelona, Dubrownik i Reykjavik, teraz przyszedł czas na Paryż. Władze kolejnego miasta, tym razem stolicy Francji, chcą ograniczyć możliwość wynajmu mieszkań za pośrednictwem Airbnb.

Władze miasta opracowują plan strategiczny, który stawia na ograniczenie masowej turystyki i przyciągnięcie do stolicy Katalonii bogatych turystów.

Pensjonatami są zwykle mieszkania. Żeby oficjalnie wynajmować je turystom, wystarczy wykupić licencję i płacić podatki.

Barcelona chce mieć własną monetę. Jak poinformowała burmistrz miasta, Ada Colau, projekt, który ma być gotowy za pół roku, opracowuje barceloński uniwersytet. Nazwę pieniądza wybiorą mieszkańcy miasta. Celem pomysłu jest wsparcie lokalnego handlu i usług.

W 80 hiszpańskich miastach odbywały się w czwartek manifestacje przeciwko przyjętemu tego dnia przez parlament najsurowszemu planowi oszczędnościowemu w historii kraju.

Pierwsze siedem na dziesięć miejsc w zestawieniu najlepiej opłacanych drużyn zajęły kluby piłkarskie

Ponad 2 tys. uczestników "ruchu oburzonych" protestuje w parku obok parlamentu Katalonii w Barcelonie. Dochodzi do starć. W związku z próbą blokady wejścia do parku niektórzy deputowani musieli przylecieć do parlamentu śmigłowcem.

Przed otwarciem lokalu gastronomicznego warto sprawdzić, czy jego nazwa nie jest zastrzeżona. Nie zrobił tego jeden z hiszpańskich restauratorów i za nazwanie swojego lokalu w Barcelonie "Buda Restaurante" - czyli restauracja "Budda" - będzie musiał zapłacić aż 413 tysięcy euro.

Samoloty węgierskiej linii lotniczej Wizz
Air od połowy stycznia przyszłego roku lecąc z Krakowa do
Barcelony będą lądowały na głównym lotnisku w tym mieście - El
Prat. Do tej pory latały na podbarcelońskie lotnisko Girona.

Tysiące osób protestowało na
ulicach Barcelony przeciwko masowym zwolnieniom zapowiedzianym
przez koncern motoryzacyjny Nissan. Większość protestujących to
pracownicy firm Nissan, Seat oraz przedsiębiorstw kooperujących.