To w zasadzie mógłby być konkurs z pytaniem "Wymień zasady, które złamał premier" i nagrodą w postaci możliwości zadenuncjowania szefa rządu organom ścigania. Bo za takie wybryki każdy zwykły obywatel zostałby zmuszony do zapłacenia grzywny. A może nie, może premier lepiej zna prawo, za które jest odpowiedzialny?