Rekordowe obniżki na rynku nieruchomości przekraczają połowę ceny wywoławczej. Agencje nieruchomości zanotowały największe upusty w przypadku sprzedaży domów i działek.
Znacznie zmalały różnice między cenami, które proponują sprzedający mieszkania, a cenami, po jakich rzeczywiście dochodzi do transakcji. Zdaniem analityków spadek cen ofertowych wymusił zastój na rynku nieruchomości.
Z analiz pośredników i analityków wynika, że ceny mieszkań na rynku wtórnym spadały w 2011 r. prawie we wszystkich większych miastach. Nie dotyczy to Katowic, gdzie według niektórych źródeł ceny nie tylko nie spadły, ale nieznacznie wzrosły.
Różnica między ceną ofertową a transakcyjną przy zakupie używanego mieszkania sięga w dużych miastach nawet 12,5 proc. Zdaniem analityków więcej się nie da utargować mimo przewidywanego spadku cen.
W 2011 r. spadały ceny mieszkań i domów. Według wstępnych danych AMRON, maksymalne spadki na rynku pierwotnym i wtórnym osiągnęły w tym roku ok. 7 proc. Tendencja spadkowa utrzyma się w 2012 r. - przewidują analitycy.
Na rynku nieruchomości mamy do czynienia z obniżkami stawek najmu mieszkań. W dużych miastach spadki te w październiku i listopadzie wyniosły 3-4 procent - podają analitycy, wskazując jednak na dobre perspektywy tego segmentu rynku nieruchomości.
Polacy szukają małych i niedrogich mieszkań na rynku wtórnym. Najlepiej sprzedają się lokale o powierzchni ok. 50 mkw. - wynika z danych agencji nieruchomości Emmerson.
Ceny mieszkań spadają i ta tendencja powinna się utrzymać. Należy liczyć się z upadkami i przejęciami firm deweloperskich - wynika z raportu Narodowego Banku Polskiego.
Liczba mieszkań, których budowę rozpoczęli deweloperzy w pierwszym kwartale, wzrosła o ponad 53 proc. w porównaniu do pierwszego kwartału ubiegłego roku. Czy to koniec kryzysu w budownictwie?
Chociaż najdrożej za budowę domu, jego zakup lub zakup mieszkania płaci się w Warszawie i jej okolicach, to działki budowlane są najwyżej wyceniane w województwie pomorskim – wynika z danych Expandera.
Najbardziej zbilansowane rynki nieruchomości mieszkaniowych mają Warszawa i Poznań. W tych miastach różnica między przeciętną ceną, jaką kupujący chcą zapłacić za mieszkanie, a faktycznymi cenami, po jakich zawierane są transakcje jest najmniejsza.
Przy porównywaniu cen mieszkań zazwyczaj wszyscy opisują Warszawę, ewentualnie kilka innych największych miast. A co z innymi miejscami? Przecież w Polsce mamy 379 powiatów, a w każdym z nich mieszkają ludzie!