Krakowski ksiądz został zatrzymany po tym, jak prokuratura uznała, że jest podejrzany o pośrednictwo w załatwianiu fałszywych certyfikatów zaszczepienia przeciw koronawirusowi. Z jego "usług" miało skorzystać sześć osób. W tej sprawie do aresztu trafiło też m.in. dwóch żołnierzy. W sumie zatrzymanych zostało pięć osób.