chemia z Niemiec

Niemiecka chemia, niemieckie słodycze, to wciąż kręci Polaków, którzy uważają, że zachodnie produkty są lepsze. Zapytaliśmy sprzedawców ze sklepów spod szyldu "Artykuły z Niemiec" o to, co kupują u nich klienci.

Jarosław Kaczyński podczas sobotniej konwencji PiS po raz kolejny zwrócił uwagę, że jakość tych samych produktów w Polsce i za granicą jest inna. To prawda, nawet koty wolą niemiecką karmę. Ale nie zawsze to, co zagraniczne, jest lepsze.

Mniej środków ułatwiających usuwanie zanieczyszczeń w płynie do mycia naczyń i proszku do prania, brak rozjaśniaczy optycznych w odplamiaczu. Naukowcy potwierdzają obiegową opinię, że sprzedawana w Polsce chemia jest niższej jakości niż ta, która dostępna jest w Niemczech.

Unia Europejska zapowiada koniec podwójnych standardów. Polskie i zagraniczne produkty mają być tej samej jakości. Może to być koniec działalności dla setek drobnych przedsiębiorców, którzy handlują słodyczami lub chemią z Niemiec. Ci jednak są wyjątkowo spokojni o biznes.

Kto nigdy nie spotkał się z opinią, że "chemia z Niemiec" czyści lepiej, niż ta dostępna w Polsce, ręka do góry. Okazuje się, że takie spostrzeżenia mają nie tylko Polacy. Problem dostrzegła już Bruksela, ale w naszym kraju nadal brakuje pieniędzy na porządne testy konsumenckie.