Sprzedawali "płyny do prania z Niemiec". Oszustom grozi 5 lat więzienia
Wspólna akcja policjantów z Pomorza i funkcjonariuszy KAS doprowadziła do zatrzymania czterech mężczyzn podejrzanych o fałszowanie i wprowadzanie do obrotu podrabianych artykułów chemicznych i spożywczych. W halach rozlewali żele do butelek i oklejali je podrobionymi etykietami.
Działania przeprowadzono w woj. pomorskim i łódzkim. Działania te doprowadziły do zatrzymania czterech mężczyzn w wieku od 18 do 49 lat oraz do przejęcia majątku o szacunkowej wartości ponad 2 mln zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zuchwała kradzież w Poznaniu
Tony podrobionych "produktów z Niemiec"
"Działalność przestępcza trwająca od czerwca br. polegała m.in. na rozlewaniu substancji w postaci żelu do butelek i oklejaniu ich etykietami z podrobionymi znakami towarowymi bądź oklejaniu naklejkami dostarczanego już przygotowanego w opakowaniach towaru" - przekazała asp. szt. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Pucku.
Fałszerze stosowali zaawansowane techniki, aby podrobione etykiety wyglądały niemal identycznie jak oryginały. Skonfiskowane produkty obejmują płyny do prania, kawę, perfumy oraz ładowarki do telefonów, które były oznaczone podrobionymi znakami znanych marek, co podnosiło ich wartość rynkową.
Podczas przeszukań policjanci odkryli w magazynach w Żelistrzewie około 30 ton fałszowanych produktów.
"Przeprowadzone w halach przeszukania, analiza zebranego materiału dowodowego w postaci faktur, dokumentów firmowych, tzw. zeszytu rozliczeń, zapisków rodzinnych ze swoistymi instrukcjami postępowania pozwoliła na wytypowanie kolejnego miejsca przechowywania i wprowadzania do obrotu przedmiotowych produktów z podrobionymi znakami towarowymi" - podkreśliła funkcjonariuszka.
Kolejne 10 ton przeznaczonych do sprzedaży detalicznej znaleziono w magazynie-sklepie w Rumi.
Produkty przygotowane do sprzedaży były oznaczone jako oryginalne, importowane "prosto z Niemiec", co mogło zwodzić konsumentów.
"Nieświadomi konsumenci nabywali je w przekonaniu, że kupują produkty o sprawdzonej jakości, pochodzące od zaufanych producentów" - dodała policjantka.
Za fałszowanie artykułów chemicznych grozi im więzienie
Wśród zatrzymanych są ojciec i syn, mieszkańcy powiatu puckiego, którzy prowadzili legalne firmy wykorzystywane jako przykrywki dla nielegalnej działalności. Kolejni dwaj to mężczyzna wynajmujący hale produkcyjne oraz kierowca odpowiedzialny za dystrybucję.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty dotyczące oznaczania i obrotu towarów z podrobionymi znakami towarowymi, które traktowali jako stałe źródło dochodu. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. W przypadku, gdy przestępstwo jest popełnione w zorganizowanej grupie lub na dużą skalę, sąd może zaostrzyć karę, sięgając po surowsze środki.
Na poczet kar funkcjonariusze zabezpieczyli gotówkę w polskich złotych, dolarach amerykańskich oraz euro o łącznej wartości ponad 700 tys. zł. Zabezpieczono również dwa pojazdy o szacunkowej wartości ok. 110 tys. zł, służące do przewozu przerobionego towaru.
Dodatkowo Prokuratura Rejonowa w Pucku nałożyła na nich dozory, poręczenia majątkowe oraz zakazy opuszczania kraju.
Policja nie wyklucza kolejnych działań w innych województwach. Ekspertyzy zabezpieczonych produktów mają na celu sprawdzenie, czy nie stanowią one zagrożenia dla zdrowia konsumentów.