Imperialne zapędy dyktatora nie kończą się bynajmniej w Ukrainie. Władimir Putin próbuje uzyskać istotną pozycję również w Afryce. Rosjanie wciskają się tam, gdzie osłabły wpływy państw Zachodu. Dlatego rosyjskie flagi wypierają francuskie, a najemnikom opłacanym przez putinowskich oligarchów stawia się pomniki. Mit Rosji, przyjaciela Afryki, może jednak wkrótce upaść.