Drożejące złoto zachęca producentów do przejęć

Ten rok pod względem wartości transakcji przejęć wśród producentów złota jest rekordowy. Ostatnio spółka Kinros Gold Corp. za 7,1 miliarda dolarów przejęła Red Back Mining Inc. Największe tegoroczne przejęcie miało miejsce w Kazachstanie, gdzie KazakGold zaoferował 11 miliardów USD za spółkę matkę Polyus Gold.

- Powodem wzrostu tegorocznej aktywności w sferze fuzji i przejęć wśród producentów złota jest cena tego kruszcu oscylująca wokół 1200 dolarów za uncję - twierdzi Greg Fournier z Merrill Lynch, zajmujący się rynkiem metali i usługami bankowości inwestycyjnej dla branży górniczej w regionie Azja-Pacyfik. Argumentuje, że wysokie ceny złota i perspektywa ich dalszego wzrostu zachęcają do powiększania rezerw tego kruszcu czy też mocy produkcyjnych.

Teraz analitycy i bankowcy inwestycyjni uważnie śledzą manewry wokół takich firm jak Newcrest Mining i Resolute Mining, które wymieniane są jako potencjalne cele przejęć.
- Między spółkami wydobywającymi złoto zawsze toczą się batalie słoni, lubią one być największe - powiedział po transakcji Kinros Grant Craighead, współzałożyciel australijskiej firmy badawczej Stock Resource.

Liderem wśród doradców przy złotych fuzjach i przejęciach jest BMO Capital Markets, filia kanadyjskiego Bank of Montreal, która ma na koncie dziewięć transakcji o wartości 20 miliardów dolarów. Na kolejnych pozycjach znalazły się HSBC i Merrill Lynch należący do Bank of America.

Analitycy spodziewają się dalszych działań konsolidacyjnych w średnim i długim terminie, gdyż coraz trudniej w branży o możliwości wzrostu organicznego. Fournier do najaktywniejszych firm na polu konsolidacji branży zalicza Barrick, Newmont, Goldcorp i Kinross.

Przez ostatnie trzy dekady każdego roku odkrywano mniejsze złoża niż w poprzednim. - Producenci są pod presją. Muszą kupić lub znaleźć nowe złoża, a wiele spółek próbuje jednego i drugiego - twierdzi Richard Philips z firmy doradczej Greenhill Callburn.

O akwizycjach w ostatnich miesiącach mówiły m.in. takie firmy, jak Barrick, największy producent złota na świecie, i Newmont, lider rynku amerykańskiego. Jednak apetyty na takie transakcje mogą zostać osłabione przez wygórowane wyceny i ograniczoną możliwość pozyskania pieniędzy na rynku długu.
- Potencjalni kupujący są wciąż rozczarowani sytuacją na rynkach długu - uważa Peter Arden, analityk spółek górniczych w Ord Minnett.

Według prognozy analityków Merrill Lyncha złoto do końca przyszłego roku ma podrożeć do 1500 dolarów za uncję. W miniony piątek na rynku spot (dostawy natychmiastowe) w Londynie uncja podrożała o 10 dolarów, do 1205 USD. Głównym czynnikiem był spadek kursu dolara wobec euro. Specjaliści Deutsche Banku przewidują, że w trzecim kwartale średnia cena kruszcu wyniesie 1275 USD.

Bloomberg , Wojciech Zieliński