Ofensywa rządowa przeciw kierowcom trwa w najlepsze. Rządzący wzięli ich na cel, bo są najłatwiejszym sposobem uzyskania pieniędzy do budżetu. Wystarczy w dobrym miejscu ustawić fotoradar i pieniądze lecą do budżetowego worka. By jednak "żniwa" były jeszcze skuteczniejsze, prócz zakupu nowoczesnych fotoradarów, politycy zmieniają i prawo. Już niedługo najpierw będziemy musieli zapłacić mandat, a dopiero później będzie można się od niego odwołać!